Wzloty i upadki Alfy Romeo. To nie może się powtórzyć

Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Robert Kubica

Frederic Vasseur twierdzi, że Alfa Romeo w minionym sezonie F1 dokonała największego postępu z wszyskich ekip. Nie było tego jednak widać w wynikach, a zespół spadł w klasyfikacji konstruktorów. W roku 2022 wyniki mają być lepsze.

[tag=26]

Alfa Romeo[/tag] ma za sobą dwa trudne lata. W sezonie 2020 ekipa z Hinwil zmagała się z problemami wynikającymi z nagłej utraty mocy silników Ferrari. Przełożyło się to na ledwie 8 punktów w klasyfikacji konstruktorów Formuły 1, ale mimo to Szwajcarzy utrzymali ósme miejsce w mistrzostwach, bo jeszcze gorzej wypadli Haas i Williams.

Jednak miniony rok był gorszy dla Alfy Romeo, nawet jeśli kierowcy zdobyli 13 "oczek". Ekipę z Hinwil w klasyfikacji F1 przeskoczył Williams i to w sytuacji, gdy zdaniem Frederica Vasseura, udało się dokonać sporych postępów pod względem wydajności.

- Mam bardzo dziwne odczucia po roku 2021. Jeśli chodzi o czystą wydajność, to nieźle sobie poradziliśmy. Zrobiliśmy spory krok względem wcześniejszego sezonu. Prawdopodobnie największy względem czołowych ekip - przyznał szef Alfy Romeo w rozmowie z motorsport.com.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska sportsmenka na egzotycznych wakacjach. "Dlaczego nie"

- Z drugiej strony, przegapiliśmy wiele dobrych okazji. Na Węgrzech byliśmy zamieszani w karambol, straciliśmy swoją szansę w Belgii. W Bahrajnie pojawił się problem podczas pit-stopu, na Imoli doszło do "bączka" Raikkonena podczas okrążenia formującego. Tu straciliśmy dwa punkty, tam cztery i to wszystko okazało się finalnie dość bolesne - dodał Vasseur.

Szef Alfy Romeo ma przy tym świadomość, że ostatecznie jedynym elementem odniesienia w F1 są punkty. - Nie ma znaczenia, że jesteś szybszy, skoro nie zdobywasz punktów. Miniony sezon był pełen wzlotów i upadków. Dobrze zaczęliśmy, potem mieliśmy trudne lato. Może byliśmy na wakacjach? Nie wiem! W końcówce znów było nieźle - ocenił.

Rok 2022 to dla Szwajcarów okazja do resetu. Alfa Romeo po trudnym sezonie postanowiła wymienić cały skład. Kimi Raikkonen zakończył karierę w F1, zaś Antonio Giovinazzi nie otrzymał propozycji dalszej współpracy. Ich miejsce zajmą Valtteri Bottas i Guanyu Zhou. Fin i Chińczyk mieli już okazję zapoznać się z nowym otoczeniem przy okazji posezonowych testów, jakie w grudniu odbyły się na torze Yas Marina w Abu Zabi.

Czytaj także:
Zmiany na nowym torze F1. Było zbyt niebezpiecznie
Max Verstappen podjął ważną decyzję. Pierwsza taka sytuacja od lat

Komentarze (1)
avatar
PYRAK
28.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Raikkonen sie wypalil a Giovinazzi-ego na sile wcisneli wlodarze Ferrari ze wzgledu na to ze jest wlochem. Moze Bottas bedzie lepszy,lecz jak kazdy wie wybitnym kierowca to on nie jest. Zobaczy Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści