F1. Kwalifikacje pełne dramatów i wypadków. Tor w Baku zbiera żniwo

Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Charles Leclerc
Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Charles Leclerc

Pięć poważnych wypadków, cztery czerwone flagi i pole position dla Charlesa Leclerca - tak wyglądały kwalifikacje F1 do GP Azerbejdżanu. Kierowcy po raz kolejny przekonali się, że tor uliczny w Baku nie wybacza najmniejszych błędów.

Już treningi Formuły 1 przed GP Azerbejdżanu obfitowały w liczne wypadki, a kilkukrotnie kierowcy na ulicznym torze w Baku ocierali się o ściany, uciekając spod topora. W kwalifikacjach, w których liczy się każda setna sekundy, wystąpienie wypadków było zatem kwestią czasu.

Na czerwoną flagę w Q1 oczekiwał George Russell. Wszystko za sprawą awarii w jego Williamsie podczas wcześniejszego treningu. Mechanicy musieli wymienić silnik w bolidzie 23-latka i gdy zaczynały się kwalifikacje, w garażu brytyjskiej ekipy prace naprawcze trwały w najlepsze.

Modlitwy Russella zostały wysłuchane, bo na samym początku Q1 rozbił się Lance Stroll. Zniszczone zawieszenie sprawiło, że Kanadyjczyk nie mógł wrócić do alei serwisowej. Czerwona flaga dała mechanikom Williamsa dodatkowy czas. Gdy sesja została wznowiona, piętnasty zakręt znów zebrał żniwo. Tym razem na ścianie jazdę zakończył Antonio Giovinazzi.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jest moc. Nietypowy trening Wildera

Russell wykorzystał prezent otrzymany od kolegów i pewnie awansował do Q2. Drugi fragment czasówki również został przerwany przedwcześnie ze względu na wypadek. Tym razem w trzecim zakręcie nie zmieścił się Daniel Ricciardo. Dla Australijczyka, który po transferze do McLarena ma problemy z tempem, to kolejny cios.

W Q3 kierowcy mogli sobie ostrzyć zęby na myśl o walce Red Bull Racing, Mercedesa i Ferrari. Wprawdzie Lewis Hamilton i Valtteri Bottas mieli spore problemy w treningach, ale zmiany wprowadzone w ich samochodach już w Q1 i Q2 pokazały, że Mercedes powalczy o czołowe lokaty w kwalifikacjach. Z kolei Charles Leclerc podciągnął się w strudze powietrza za bolidami niemieckiej ekipy i czas 1:41.218 dawał mu w połowie Q3 pierwszą pozycję startową.

Gdy w samej końcówce Q3 kierowcy liczyli na poprawę czasu, doszło do dwóch osobnych wypadków Yukiego Tsunody i Carlosa Sainza. To wywołało czwartą czerwoną flagę i zakończenie kwalifikacji. Tym samym ogromna euforia wybuchła w garażu Ferrari, bo tym samym Leclerc wygrał kwalifikacje do GP Azerbejdżanu.

Drugie z rzędu pole position dla kierowcy Ferrari to ogromna sensacja, biorąc pod uwagę formę włoskiej ekipy w sezonie 2021. - Wrócimy tu do rzeczywistości - zapowiadał Leclerc jeszcze przed weekendem. Sam Monakijczyk nie oczekiwał, że przyjdzie mu zgarnąć pole position w Baku.

F1 - GP Azerbejdżanu - kwalifikacje - wyniki:

Poz.KierowcaZespółQ3Q2Q1
1. Charles Leclerc Ferrari 1:41.218 1:41.659 1:42.241
2. Lewis Hamilton Mercedes +0.232 1:41.634 1:41.545
3. Max Verstappen Red Bull Racing +0.345 1:41.625 1:41.760
4. Pierre Gasly Alpha Tauri +0.347 1:41.932 1:42.288
5. Carlos Sainz Ferrari +0.358 1:41.740 1:42.121
6. Lando Norris McLaren +0.529 1:41.813 1:42.167
7. Sergio Perez Red Bull Racing +0.699 1:41.630 1:41.968
8. Yuki Tsunoda Alpha Tauri +0.993 1:41.654 1:42.521
9. Fernando Alonso Alpine +1.109 1:42.195 1:42.934
10. Valtteri Bottas Mercedes +1.441 1:42.106 1:42.701
11. Sebastian Vettel Aston Martin 1:42.224 1:42.460
12. Esteban Ocon Alpine 1:42.273 1:42.426
13. Daniel Ricciardo McLaren 1:42.558 1:42.304
14. Kimi Raikkonen Alfa Romeo 1:42.587 1:42.923
15. George Russell Williams 1:42.758 1:42.728
16. Nicholas Latifi Williams 1:43.128
17. Mick Schumacher Haas 1:44.158
18. Nikita Mazepin Haas 1:44.238
19. Lance Stroll Aston Martin bez czasu
20. Antonio Giovinazzi Alfa Romeo bez czasu

Czytaj także:
Obowiązkowe szczepienia w F1. Holendrzy stawiają warunki!
GP Singapuru odwołane. Władze boją się koronawirusa

Komentarze (0)