F1. Poprawia się stan Carlosa Reutemanna. Rodzina przekazała dobre wieści

Getty Images / Ricardo Ceppi / Na zdjęciu: Carlos Reutemann
Getty Images / Ricardo Ceppi / Na zdjęciu: Carlos Reutemann

Z Argentyny dotarły dobre wiadomości ws. zdrowia Carlosa Reutemanna. Wicemistrz świata i 12-krotny zwycięzca wyścigów F1 opuścił oddział intensywnej terapii szpitala w Rosario. Rodzina 79-latka przekazała, że jest on w dobrym stanie.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed kilkoma dniami argentyńskie media informowały, że Carlos Reutemann walczy o życie, po tym jak u Argentyńczyka wystąpiły poważne problemy z krwawieniem w układzie pokarmowym. Były kierowca Ferrari, Lotusa i Williamsa został przetransportowany ze szpitala w Santa Fe do Rosario, gdzie przeszedł operację.

Interwencja lekarzy dała efekt, bo później placówka w Rosario informowała, że udało się rozwiązać problem z krwotokiem wewnętrznym, a stan byłego kierowcy Formuły 1 poprawił się. W niedziele z Argentyny dotarły kolejne dobre wieści - Reutemann opuścił oddział intensywnej terapii.

"Nad ranem senator i były gubernator Carlos Reutemann, który jest hospitalizowany w Rosario od 8 maja, po kilku dniach na oddziale intensywnej terapii, został przeniesiony do ogólnej części szpitala" - napisano w komunikacie medycznym.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: LeBron James z Legii Warszawa

Mariana Reutemann, córka byłego kierowcy F1, opublikowała w social mediach zdjęcie, na którym widać jej ojca leżącego w łóżku i czytającego najnowsze wydanie gazety. To najlepszy dowód na poprawę stanu zdrowia 79-latka.

Carlos Reutemann w kwietniu skończył 79 lat. Ścigał się w F1 w latach 1972-1982. W tym okresie dwukrotnie kończył sezon jako trzeci kierowca w stawce, raz został wicemistrzem świata. Argentyńczyk próbował również swoich sił w rajdach WRC.

Po zakończeniu kariery stał się jednym z czołowych argentyńskich polityków, zdobywając mandat senatora w kolejnych wyborach. Proponowano mu nawet ubieganie się o prezydenturę, ale odrzucił tę propozycję.

Czytaj także:
Williams nie jest skazany na George'a Russella
Mercedes nie zostawi na lodzie Grosjeana

Komentarze (0)