F1. Max Verstappen faworytem GP Bahrajnu. Hat-trick kierowcy Red Bulla

F1. Zrobiło się ciekawie w Bahrajnie. Mercedes znów pokonany

Mercedes po raz pierwszy od dawna nie jest głównym kandydatem do zwycięstwa w wyścigu Formuły 1. Jeśli ktoś liczył, że po piątkowych sesjach treningowych przed GP Sakhir niemiecki zespół znajdzie magiczne ustawienia modelu W12, to srogo się przeliczył.

Kolejne okrążenia Lewisa Hamiltona i Valtteriego Bottasa pokazały, że maszyna Mercedesa niezmiernie prowadzi się bardzo nerwowo. Sędziowie kilkukrotnie kasowali czasy Bottasa ze względu na złamanie limitów toru, a i Hamilton miał problemy z wyjazdem poza krawężniki.

Wprawdzie w końcówce sesji Hamilton przez moment znalazł się na czele stawki F1, ale 36-latkowi wątpliwości nie pozostawił Max Verstappen. Kierowca Red Bull Racing osiągnął czas 1:30.577. Holender poprawił wynik Hamiltona aż o 0,739 s. O lepszej formie "czerwonych byków", które wyrastają na faworyta do zwycięstwa w GP Bahrajnu, może świadczyć fakt, że łupem Verstappena padły wszystkie trzy sesje treningowe na torze Sakhir.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Floyd Mayweather Jr ćwiczy, a pieniądze lecą z nieba

Świetnie wypadł Pierre Gasly. Kierowca Alpha Tauri, ekipy zaprzyjaźnionej z Red Bullem, osiągnął trzeci czas i finalnie znalazł się przed Bottasem. To najlepszy dowód na problemy Mercedesa. Błysnął też Kimi Raikkonen, za sprawą którego Alfa Romeo znalazła się na siódmej pozycji.

F1 - GP Bahrajnu - III trening - wyniki:

Czytaj także:
Robert Kubica zdał test śpiewająco
Najważniejsze pytania przed startem nowego sezonu F1