F1. W Mercedesie może zrobić się gorąco. Wrócą demony przeszłości?

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton (po lewej) i Valtteri Bottas
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton (po lewej) i Valtteri Bottas

Sezon 2021 może być ostatnią szansą Valtteriego Bottasa na tytuł mistrza świata F1. Dlatego Nico Rosberg radzi Finowi, by bezdusznie wykorzystywał najmniejsze oznaki słabości Lewisa Hamiltona. Jeśli tak będzie, w Mercedesie zrobi się gorąco.

Mercedes doskonale pamięta, co działo się w zespole w roku 2016, gdy Nico Rosberg i Lewis Hamilton walczyli o tytuł mistrza świata Formuły 1. Niemiec i Brytyjczyk prowadzili otwarty konflikt, co doprowadziło do niezdrowej atmosfery, ale też Rosberg dopiął swego i wywalczył mistrzostwo.

35-latek po tamtym sezonie zakończył karierę w F1, a jego miejsce w Mercedesie zajął Valtteri Bottas. Fin od kilku lat jest sprowadzany do roli kierowcy numer dwa i niewykluczone, że z końcem tegorocznej kampanii pożegna się z ekipą. Dlatego sezon 2021 może być dla niego ostatnią szansą, by powalczyć o tytuł.

W tej sytuacji Rosberg ma dla Bottasa kilka rad. - Najważniejsze jest pokazywanie pazurów, gdy Lewis ma chwile słabości. Jeśli w tym momencie zadasz odpowiedni cios, to może wstrząsnąć Hamiltonem i doprowadzić do przedłużenia jego gorszego okresu. To są takie momenty, w których musisz dać z siebie wszystko - powiedział w Sky Sports mistrz świata F1 z sezonu 2016.

Zdaniem Rosberga, Bottas wcale nie jest bez szans w walce z Hamiltonem, ale musi postawić twarde warunki Brytyjczykowi. Nawet kosztem popsucia atmosfery w Mercedesie. - On ma wiele talentów, ale musi je połączyć w całość. Jego prędkość kwalifikacyjna jest świetna. Jeśli uda mu się ją utrzymać i wyciągnie z worka jeszcze kilka rzeczy, to będzie w dobrej sytuacji - ocenił.

Niemiec ma też konkretne oczekiwania względem Red Bull Racing i ma nadzieję, że Max Verstappen włączy się do walki o tytuł pomiędzy kierowcami Mercedesa. - Jestem pasjonatem F1 i dla naszego sportu najlepsze byłoby, gdyby Red Bull zaskoczył wszystkich, a to Mercedes musiał ich gonić. Zwłaszcza że Lewis chce w tym roku sięgnąć po wymarzony, ósmy tytuł mistrzowski - podsumował Rosberg.

Czytaj także:
Były kierowca F1 bliski śmierci z powodu COVID-19
Robert Kubica doczeka się następcy?

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wystrzelił jak z armaty. Jeszcze o nim usłyszymy

Komentarze (0)