Lando Norris zakończył sobotnie kwalifikacje do GP Sakhir na piętnastej pozycji i od razu przez radio komentował swój słaby występ. - Przekombinowaliśmy - mówił do inżyniera McLarena podczas zjazdu do alei serwisowej.
Słaby wynik startowy Norrisa sprawił, że McLaren brał pod uwagę wymianę silnika w bolidzie 21-latka, aby ten w GP Abu Zabi miał do dyspozycji świeżą jednostkę napędową i nie miał jakichkolwiek problemów. Ostatecznie do wymiany podzespołu doszło.
Zainstalowanie nowego silnika oraz turbosprężarki sprawiły, że Norris przekroczył dozwoloną liczbę elementów na sezon 2020. To automatycznie przesunęło go na koniec stawki Formuły 1. Biorąc pod uwagę, że już wcześniej podobną karę otrzymał Pietro Fittipaldi, to ostatecznie reprezentant McLarena ustawi się na dziewiętnastym polu startowym.
INNE:ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: LeBron James trenuje z córką
Za sprawą kary dla Norrisa na polach startowych awansowali Kevin Magnussen, Nicholas Latifi, Jack Aitken i Kimi Raikkonen.
Kara dla Norrisa może mieć też wpływ na losy rywalizacji o trzecią pozycję w klasyfikacji konstruktorów F1. McLaren zajmuje obecnie miejsce na najniższym stopniu podium, ale ma tylko 17 punktów przewagi nad Racing Point.
- To będzie ciężki wyścig. Czeka mnie trochę wyprzedzania, ale na tym torze to wcale nie będzie takie łatwe, jak niektórym się wydaje - powiedział Norris.
Czytaj także:
Głośny transfer z Ferrari do Haasa
Pogorszył się stan Lewisa Hamiltona