F1. GP Turcji. Sędziowie mają pełne ręce roboty. Kolejne kary

Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Lando Norris
Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Lando Norris

W deszczowych kwalifikacjach do GP Turcji działo się na tyle dużo, że sędziowie mają pełne ręce roboty. Po kilku godzinach od zakończenia "czasówki" kary otrzymali Lando Norris i George Russell.

Kwalifikacje do GP Turcji rozgrywane były w deszczu, a już w piątek nowy, śliski asfalt stwarzał kierowcom Formuły 1 mnóstwo problemów. Dlatego też "czasówka" na Istanbul Park przebiegała pod znakiem żółtych flag i licznych wyjazdów kierowców poza tor.

W efekcie pojawiły się podejrzenia, że spore grono kierowców pokonało rekordowe okrążenia w momencie występowania żółtych flag. Sędziowie zaczęli dokładnie analizować kolejne incydenty i w sobotę wieczorem poinformowali o ukaraniu Lando Norrisa. Brytyjczyk stracił pięć pozycji na starcie do GP Turcji.

Stewardzi w uzasadnieniu decyzji napisali, że Norris nie zwolnił w momencie wywieszenia żółtych flag, które pokazano po piruecie Nicholasa Latifiego w zakręcie numer osiem w Q1. Dodatkowo 21-latek otrzymał trzy punkty karne do swojej licencji. W efekcie łącznie na swoim koncie ma pięć karnych "oczek". Zgromadzenie dwunastu w ciągu roku skutkuje automatyczną pauzą w jednym wyścigu F1.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nożyce, poprzeczka, a potem... coś niewiarygodnego! To może być bramka roku

Wskutek kary Norris spadnie z jedenastego na szesnaste miejsce. Tuż za nim znajdzie się Carlos Sainz. Drugi z kierowców McLarena w kwalifikacjach był trzynasty, ale też otrzymał sankcję od sędziów. Sainz za blokowanie Sergio Pereza został karnie przesunięty o trzy pozycje.

Na zamieszaniu z karami dla reprezentantów McLarena zyskali Sebastian Vettel i Charles Leclerc, którzy awansowali na jedenaste i dwunaste miejsce. Z kolei Pierre Gasly i Kevin Magnussen przesunęli się na trzynaste i czternaste miejsce.

Karę otrzymał też George Russell. Kierowca Williamsa w podobnej sytuacji nie zwolnił w Q1. Za to dopisano do jego licencji trzy punkty karne. Zgodnie z przepisami, ukarano go też przesunięciem o pięć pozycji na starcie. Tyle że nic nie zmienia to w jego sytuacji, bo już wcześniej Russell został karnie przesunięty na koniec stawki w GP Turcji za nieregulaminową wymianę silnika.

Czytaj także:
Wsparcie dla LGBT i osób wykluczonych. Wyjątkowy kask Vettela
Męczarnie Ferrari uczyniły Leclerca lepszym kierowcą

Źródło artykułu: