F1. Niepokojące sygnały z Alfy Romeo. To może zadecydować o przyszłości Kimiego Raikkonena

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Kimi Raikkonen
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Kimi Raikkonen

- Nowy samochód Alfy Romeo jest do bani - powiedział w fińskiej telewizji dziennikarz Niki Juusela. Słaby sezon w wykonaniu stajni z Hinwil może wpłynąć na decyzję Kimiego Raikkonena o zakończeniu kariery.

Robert Kubica i Kimi Raikkonen potrafili zakończyć dwa z sześciu dni testowych Formuły 1 na czele stawki, ale nie jest to wyznacznik prawdziwego tempa Alfy Romeo. Polak i Fin korzystali bowiem z trybu kwalifikacyjnego w swoim silniku i mieli stosunkowo niewielką ilość paliwa w samochodzie.

Jeśli popatrzymy na łączne czasy z zimowych jazd F1 w Barcelonie, Alfa Romeo plasowała się na przedostatnim miejscu w stawce. Gorszy wynik na torze Catalunya osiągnął jedynie Haas.

- Podczas testów rozmawiałem z kilkoma doświadczonymi dziennikarzami, którzy mają na swoim koncie ponad 500 wyścigów F1. Ich ocena była taka, że nowy samochód Alfy Romeo jest do bani - powiedział w fińskiej telewizji Niki Juusela, komentator kanału C More.

ZOBACZ WIDEO: Formuła 1. Daniel Obajtek zdradza plan Orlenu. "Rok inwestycji nie byłby opłacalny"

Finów sytuacja Alfy Romeo interesuje przede wszystkim ze względu na Raikkonena. Były mistrz świata F1 skończy w tym roku 41 lat i coraz częściej da się słyszeć głosy, że postanowi zamknąć ten rozdział życia. Raikkonen chętnie widziałby siebie w rajdach WRC, w których startował już w latach 2010-2011.

- Jeśli wiesz, że początek sezonu będzie trudny, ale jest pole do poprawy samochodu i on się będzie polepszać, to nie będzie większych problemów z motywacją w Alfie Romeo i u Raikkonena - stwierdził Ossi Oikarinen, pracujący dawniej w F1 jako inżynier.

- Jeśli jednak zaczynasz sezon z kiepskim pojazdem, a następnie nie możesz go rozwinąć, wtedy testowana jest motywacja kierowców - dodał Oikarinen.

Kontrakty obu kierowców Alfy Romeo wygasają wraz z końcem 2020 roku, co może być szansą dla Kubicy na kolejny powrót do regularnego ścigania w F1.

Czytaj także:
Williams nie będzie blokować Russella
Alfa Romeo nie boi się stawiać na kobiety

Komentarze (20)
Martine
10.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wow, znowu sie odezwał....pozdrowienia dla nieudacznika - Mr Jagielończaka, płatnego komentatora partii opozycyjnej. 
avatar
zbych22
9.03.2020
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Kuczera powoli przygotowuje grunt pod krytykę Alfy aby na piedestale znowu postawić Kubicę. 
avatar
Adam Pastusiak
9.03.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Gdyby bolid był taki słaby to nie byliby w stanie osiągać najlepszych wyników nawet w ustawieniach kwalifikacyjnych. Czytaj całość
avatar
steinworld
9.03.2020
Zgłoś do moderacji
2
4
Odpowiedz
Podobno Orlen zainwestuje w Team F1 i wystawi dwa bolidy jeden dla Kubicy a drugi dla Kurskiego bo Kurski jest teraz bez zespołu. 
avatar
darek pe
9.03.2020
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
O, to fajnie, ze Raikonnen konczy kariere, Robert wskoczy w jego miejsce i kilka lat pojedzie dla Alfy, super! :)