F1: Roy Nissany już oficjalnie w Williamsie. Izraelska firma nowym sponsorem

F1: Williams planuje "coś specjalnego". Tajemnicza konferencja w Izraelu

Z dużej chmury mały deszcz - tak można podsumować to, co wydarzyło się w środowy poranek w Tel Awiwie, gdzie Williams zorganizował z ogromną pompą konferencję dla wąskiego grona dziennikarzy. Na niej przedstawiono Roya Nissany'ego jako nowego kierowcę testowego stajni z Grove.

Na tym nie koniec, bo powiązana z Nissanym firma Israel Start-Up została jednym ze sponsorów Williamsa. Dzięki temu 25-latek otrzyma szansę występu w trzech treningach F1. Będzie też mieć okazję wystąpić w testach oraz pojawiać się będzie w garażu zespołu przy okazji weekendów wyścigowych.

Czytaj także: Wurz po latach wyjawił prawdę ws. Kubicy

- Jestem podekscytowany tym, że zostałem kierowcą testowym Williamsa. To punkt zwrotny dla motorsportu w Izraelu. Kiedy w grudniu testowałem samochód, od razu poczułem się komfortowo za kierownicą i zostałem ciepło przyjęty przez zespół - przekazał Nissany.

ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar bez Sebastiana Rozwadowskiego. Zaatakowała go tajemnicza choroba

To właśnie Nissany miał okazję testować model FW42 w grudniu podczas posezonowych testów F1 w Abu Zabi. Był to dopiero jego drugi raz za kierownicą maszyny z królowej motorsportu. Przed laty Izraelczyk odbył krótkie testy z Sauberem.

- Doświadczenie, które zdobędę w tym roku, zagłębiając się w codzienną pracę Williamsa, będzie dla mnie bezcenne. Nie mogę się już doczekać rozpoczęcia tej współpracy - skomentował kierowca z Izraela.

Nissany podczas jazd w Abu Zabi notował jednak bardzo kiepskie czasy, był o kilka sekund wolniejszy od George'a Russella czy Nicholasa Latifiego. Rok 2020 ma być dla niego powrotem do regularnego ścigania. Izraelczyk planuje występy w Formule 2, po tym jak w minionym sezonie nie oglądaliśmy go w tej kategorii wyścigowej.

Czytaj także: Russell zachwycony danymi z fabryki Williamsa

- Roy zademonstrował swoje umiejętności podczas testów w Abu Zabi. Byliśmy pod ogromnym wrażeniem tego, co był w stanie pokazać w tak krótkim czasie. To bardzo pracowita osoba i cieszymy się, że będziemy mogli na niego liczyć w tym sezonie - dodała Claire Williams, szefowa stajni z Grove.