F1: Mick Schumacher przymierzany do Alfy Romeo. Ferrari nie da mu szansy w 2021 roku

Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Mick Schumacher
Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Mick Schumacher

Mick Schumacher w roku 2021 chce startować w F1. Ferrari nie wyklucza takiego scenariusza, ale zapowiada, że w swoich szeregach nie będzie mieć dla niego miejsca. Wyjściem ma być Alfa Romeo, gdzie może stać się rywalem dla Roberta Kubicy.

Przed Mickiem Schumacherem drugi rok w Formule 2 i on sam nie ukrywa, że najprawdopodobniej ostatni. Młody Niemiec liczy, że na tyle poprawi swoje wyniki w F2, że otrzyma szansę w królowej motorsportu. Zwłaszcza, że należy do akademii talentów Ferrari i Włosi nie chcą zmarnować jego talentu.

- W roku 2021 będzie za wcześnie, by dać szansę Schumacherowi w Ferrari. Wtedy ważne będzie posiadanie kierowców z doświadczeniem, bo w F1 pojawi się zupełnie nowy rodzaj samochodu - powiedział "Autosportowi" Mattia Binotto, szef Ferrari, mając na myśli zapowiadaną zmianę w przepisach F1.

Czytaj także: Szef Alfy Romeo oczekuje regularności od kierowców

Oznacza to, że skład Ferrari w roku 2021 tworzyć będą Charles Leclerc oraz kierowca ze sporym doświadczeniem. Być może będzie to Sebastian Vettel którego umowa wygasa po sezonie 2020, a być może Włosi zdecydują się na transfer. Wkrótce na rynku dostępni będą m.in. Daniel Ricciardo czy Valtteri Bottas.

ZOBACZ WIDEO Daniel Obajtek: Mamy szersze plany związane z Kubicą. Czeka nas pracowity rok

Dla Schumachera szansą może być Alfa Romeo. Ferrari posiada prawo obsadzenia jednego miejsca w zespole z Hinwil. W tej chwili korzysta na tym Antonio Giovinazzi, który jako członek akademii Ferrari otrzymał miejsce w szwajcarsko-włoskiej stajni w roku 2019. Tyle że jego wyniki nie zachwycały. Mimo to, Giovinazzi zachował miejsce w Alfie Romeo.

- My cieszymy się przede wszystkim z tego, że Mick jest w naszej akademii. Nie tylko dlatego, że jest synem Michaela Schumachera. Również z tego względu, że według naszej opinii, to naprawdę dobry kierowca. Może nie widać tego po wynikach w F2 w zeszłym roku, ale przed nim znaleźli się sami kierowcy z doświadczeniem w tej serii. Jak na debiutanta, poszło mu dobrze - wyjaśnił Binotto.

- Następny sezon będzie dla Schumachera kluczowy. Zobaczymy w roku 2020 jak się rozwija. My sporo od niego oczekujemy. Zdobędzie kolejne doświadczenie i liczymy, że dzięki temu stanie się kandydatem do jazdy w F1 - zakończył szef Ferrari.

Czytaj także: Robert Kubica brakującym ogniwem Alfy Romeo

Jedno jest pewne. Schumacher w roku 2020 nie będzie brać udziału w testach jako kierowca Alfy Romeo, co miało miejsce w minionym sezonie m.in. przy okazji jazd w Bahrajnie. Taką możliwość wykluczył już Frederic Vasseur (czytaj więcej o tym TUTAJ). Należy oczekiwać, że podczas testów Alfa Romeo będzie oddawać swój samochód Robertowi Kubicy, po tym jak krakowianin został rezerwowym tej ekipy.

I to właśnie Kubica będzie wymieniany jako jeden z kandydatów, obok Micka Schumachera, do jazdy w Alfie Romeo w sezonie 2021. Chociażby ze względu na to, że o końcu kariery myśli Kimi Raikkonen (czytaj więcej o tym TUTAJ).

Komentarze (3)
avatar
GP.
5.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak narazie to na nazwisku jedzie 
avatar
Teofi
4.01.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Młody Szumi nic nie pokazał w tym sezonie, nie ma talentu na miarę F1 ale ma nazwisko. Pożyjemy zobaczymy czy się gdzieś załapie.