F1: fatalne prognozy na Grand Prix Japonii. Robert Kubica powinien przygotować się na tajfun

Newspix / XPB Images / Na zdjęciu: Robert Kubica podczas Grand Prix Niemiec
Newspix / XPB Images / Na zdjęciu: Robert Kubica podczas Grand Prix Niemiec

Za tydzień w F1 odbędzie się Grand Prix Japonii. Robert Kubica powinien szykować się na fatalne warunki na Suzuce. Kraj kwitnącej wiśni nawiedzany jest właśnie przez tajfuny. Wiatr w porywach ma osiągać prędkość 60 km/h. Do tego ma padać deszcz.

W tym artykule dowiesz się o:

Robert Kubica uznaje tor Suzuka za jeden z ciekawszych w kalendarzu F1 i nie może się doczekać występu w Grand Prix Japonii (czytaj więcej o tym TUTAJ). Radości z jazdy w Azji pozbawić może go jednak tajfun. Według synoptyków, w kolejną niedzielę warunki w okolicach obiektu będą fatalne.

W tej chwili prognoza pogody zakłada, że w dniu rozegrania wyścigu na torze spadnie nawet 219 mm deszczu. W takich warunkach rozgrywanie wyścigu F1 może okazać się nie lada wyzwaniem. Najlepszym przykładem może być Grand Prix Niemiec, które w lipcu również rozgrywano w ulewnym deszczu. Wtedy spora część kierowców rozbiła się i nie dojechała do mety.

Czytaj także: Haas niezwykle cennym zespołem dla F1

Co gorsze, nawiedzające Japonię tajfuny powodują też podmuchy wiatru. W niedzielę na torze Suzuka ma on osiągać prędkość 60 km/h. Będzie to mieć ogromny wpływ na zachowanie samochodów F1. Już kilkukrotnie w tym sezonie kierowcy tłumaczyli swoje wypadki tym, że w zakręcie zmienił się kierunek wiatru. Tak było chociażby w kwalifikacjach do Grand Prix Rosji, gdy nagły podmuch doprowadził do tego, że Alexander Albon rozbił się o bandy (czytaj więcej o tym TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: #Newsroom. W studiu Robert Kubica i prezes Orlenu

Paradoksalnie, trudne warunki mogą być szansą dla Williamsa i Kubicy. Już w Grand Prix Niemiec polski kierowca udowodnił, że jest w stanie poradzić sobie z ekstremalnie mokrą nawierzchnią i dojechał wtedy do mety na 12. miejscu. Po karze dla reprezentantów Alfy Romeo przesunął się nawet na 10. lokatę i zdobył tym samym jedyny punkt dla Brytyjczyków w obecnym sezonie F1.

Czytaj także: Asfaltowe pobocza przekleństwem F1

Pierwsze treningi przed Grand Prix Japonii zaplanowano na najbliższy piątek (11 października). Poranna sesja F1 ruszy o godz. 3 czasu polskiego, popołudniowa rozpocznie się o godz. 7. Portal WP SportoweFakty już teraz zaprasza na relację LIVE z treningów.

Komentarze (7)
avatar
Rower Kibica
6.10.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Paradoksalnie, trudne warunki mogą być szansą dla Williamsa i Kubicy. Już w Grand Prix Niemiec polski kierowca udowodnił, że jest w stanie poradzić sobie z ekstremalnie mokrą nawierzchnią i doj Czytaj całość
avatar
Piotr Drapala
6.10.2019
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Ma szansę ,przytakuje pogodzie mogą odwołać zawody 
avatar
dromader
6.10.2019
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Takie warunki to akurat szansa dla Roberta na kolejny punkt. Czesc kierowców nie ma doświadczenia w takich warunkach. 
Arkadio33
6.10.2019
Zgłoś do moderacji
4
4
Odpowiedz
A nie mogą mu wyłączyć tego tajfunu w opcjach ? Aaaa sorry. Zapomniałem, że to dopiero od przyszłego sezonu. 
indominus
6.10.2019
Zgłoś do moderacji
3
4
Odpowiedz
Tajfun to chyba dobrze? Będzie testował nowe skrzydło to sobie trochę polata. Niech się tylko dobrze pasami przypnie!