F1: Grand Prix Włoch. Robert Kubica na 17. miejscu. Druga z rzędu wygrana Charlesa Leclerca

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
zdjęcie autora artykułu

Robert Kubica ukończył Grand Prix Włoch na 17. miejscu. Wyścig na torze Monza wygrał Charles Leclerc. Kierowca Ferrari do ostatniego okrążenia odpierał ataki Valtteriego Bottasa. Fatalnie wypadł Sebastian Vettel.

Zaraz po starcie zrobiło się gorąco, bo Charles Leclerc zdołał utrzymać prowadzenie, ale bardzo blisko siebie byli Valtteri Bottas i Lewis Hamilton. Niewiele brakowało, a kierowcy Mercedesa zderzyliby się na dojeździe do zakrętu. Ostatecznie Hamilton utrzymał drugie miejsce.

Świetnie na pierwszych metrach spisał się Robert Kubica, który awansował na 13. miejsce w klasyfikacji wyścigu i był w stanie utrzymywać za swoimi plecami rywali, w tym George'a Russella.

Po kilku minutach jazdy zamieszanie na torze wywołał Sebastian Vettel. Niemiec najpierw stracił czwarte miejsce na rzecz Daniela Ricciardo, a gdy je odzyskał, to popełnił błąd w dziewiątym zakręcie. Wypadł tam z toru i wrócił do rywalizacji tuż przed nosem nadjeżdżającego Lance'a Strolla.

ZOBACZ WIDEO: Kubeł zimnej wody wylany na Roberta Kubicę. Mówi o "mniejszej przyjemności"

- Wrócił na tor jak idiota - narzekał Stroll, który ratował się przed wypadkiem i wypadł z toru. Kanadyjczyk sam włączył się do jazdy w niebezpieczny sposób i doprowadził do wyrzucenia na pobocze Pierre'a Gasly'ego. Poskutkowało to karami dla Vettela i Strolla. Niemiec musiał na 10 sekund zatrzymać się w alei serwisowej, co pozbawiło go szans na punkty.

Czytaj także: Sebastian Vettel uniknął kary po kwalifikacjach F1

Na czele stawki szaleli za to Leclerc i Hamilton. Monakijczyk nie bał się jazdy koło w koło i ostro blokował mistrza świata F1. Po jednym z takich ataków otrzymał biało-czarną flagę, czyli tzw. żółtą kartkę. - Za co? - dopytywał przez radio. Kilka okrążeń później Leclerc przestrzelił hamowanie i ściął zakręt, a Hamilton zaczął domagać się reakcji sędziów. Kierowca Ferrari uniknął jednak kary.

Czytaj także: Robert Kubica świetnym ambasadorem Polski

Hamilton popełnił ten sam błąd po chwili, a dzięki temu na drugie miejsce wskoczył Bottas. Fin w końcówce wyścigu dysponował najświeższymi oponami i regularnie zmniejszał dystans do prowadzącego Leclerca. - Dawaj Valtteri, to jest twoje zwycięstwo - motywował fińskiego kierowcę inżynier Mercedesa.

Bottas nie znalazł jednak sposobu na wyprzedzenie Leclerca. Mimo korzystania z DRS-u w samej końcówce i wynikającej z tego przewagi, po drugą z rzędu wygraną w F1 sięgnął Leclerc. Jego rywal z Mercedesa musiał się zadowolić drugim miejscem.

Za to Kubica ostatecznie został sklasyfikowany na 17. pozycji. Polak był ostatnim kierowcą, który zameldował się na mecie.

Wyniki Grand Prix Włoch:

PozycjaKierowcaZespółCzas/strata
1.Charles LeclercFerrari53 okr.
2.Valtteri BottasMercedes+0.835
3.Lewis HamiltonMercedes+35.199
4.Daniel RicciardoRenault+45.515
5.Nico HulkenbergRenault+58.165
6.Alexander AlbonRed Bull Racing+59.315
7.Sergio PerezRacing Point+1:13.802
8.Max VerstappenRed Bull Racing+1:14.492
9.Antonio GiovinazziAlfa Romeo+1 okr.
10.Lando NorrisMcLaren+1 okr.
11.Pierre GaslyToro Rosso+1 okr.
12.Lance StrollRacing Point+1 okr.
13.Sebastian VettelFerrari+1 okr.
14.George RussellWilliams+1 okr.
15.Kimi RaikkonenAlfa Romeo+1 okr.
16.Romain GrosjeanHaas+1 okr.
17.Robert KubicaWilliams+2 okr.
18.Kevin MagnussenHaasnie ukończył
19.Daniił KwiatToro Rossonie ukończył
20.Carlos SainzMcLarennie ukończył
Źródło artykułu: