F1: Grand Prix Włoch. George Russell lepszy od Roberta Kubicy w trzecim treningu. Ferrari znów najlepsze

F1: Robert Kubica świetnym ambasadorem Polski. Sir Jackie Stewart chwali kierowcę Williamsa

Kierowcy Formuły 1 nie mają w ten weekend szczęścia do warunków panujących na torze Monza. Po tym jak piątkowe treningi były przerywane opadami deszczu, w sobotę plany pokrzyżował im wypadek w Formule 3. Alexander Peroni pofrunął w powietrze po najechaniu na krawężnik, dlatego sędziowie nakazali jego natychmiastowe usunięcie. Skróciło to sesję o ponad dziesięć minut (czytaj więcej o tym TUTAJ).

Poranny trening był o tyle ważny dla stawki F1, że w sobotę na Monzy nie padał deszcz, więc każda ekipa chciała zdobyć jak najwięcej informacji i spędzić sporo czasu na torze.

Czytaj także: Williams zaskoczył Roberta Kubicę

Jazdy na suchym torze pokazały to, co widzieliśmy już w tym roku wielokrotnie. Na takiej nawierzchni George Russell jest szybszy od Roberta Kubicy. Różnica pomiędzy kierowcami Williamsa wyniosła 0,384 s. Nie zmienił się za to układ brytyjskiej ekipy w stawce F1, bo po raz kolejny znalazła się ona na szarym końcu.

Najszybsze na torze w sobotę ponownie było Ferrari, co jest dobrym prognostykiem dla Włochów przed czekającymi nas kwalifikacjami. Tym razem rekordowy czas wykręcił Sebastian Vettel z wynikiem 1:20.294. Niemiec pozostawił w pokonanym polu Charlesa Leclerca. - Przejechałem kilka okrążeń bezsensownie - narzekał pod koniec treningu Leclerc, który natknął się na spory ruch na torze i nie poprawił swojego wyniku.

Czytaj także: Robert Kubica w końcu dostał nową kierownicę

Wyniki 3. treningu przed Grand Prix Włoch:

ZOBACZ WIDEO: Niezręczne pytanie o przyszłość Roberta Kubicy. Obok siedział sponsor