F1: Sebastian Vettel broni szefa Ferrari. "Utrzymuje spokój i spaja zespół"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Mattia Binotto
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Mattia Binotto
zdjęcie autora artykułu

Sezon 2019 w F1 nie jest udany dla Ferrari. To powoduje, że pod ostrzałem znajdują się nie tylko kierowcy, ale także zarządzający zespołem. Sebastian Vettel broni jednak nowego szefa teamu z Maranello. - Binotto robi kawał dobrej roboty - powiedział.

Sebastian Vettel darzy Mattię Binotto wyjątkowym zaufaniem. Włoch zastąpił przed sezonem 2019 Maurizio Arrivabene na stanowisku szefa Ferrari i miał poprowadzić ekipę do spektakularnych sukcesów. Póki co, team z Maranello nie ma na swoim koncie ani jednego zwycięstwa w tegorocznej rywalizacji.

Niemiec uważa jednak, że szef Ferrari dobrze wykonuje swoją pracę. - Wiem, że wyniki na to nie wskazują, ale Binotto robi kawał dobrej roboty. Sytuacja nie jest łatwa, nie wygraliśmy w tym roku ani jednego wyścigu, więc ocena sezonu jest prosta. Fakty są jednak takie, że Mattia świetnie spaja zespół i utrzymuje w naszych szeregach spokój. To bardzo ważne - powiedział Vettel, cytowany przez GPblog.com.

Czytaj także: Max Verstappen zachwycony Hondą - Włoch przypomina nam, w jakim kierunku idziemy. Jego rola jest inna niż wcześniej, ale tak naprawdę niewiele się zmieniło. Organizacja bardzo przypomina tą sprzed 12. miesięcy, mimo, że znajduje się teraz na innym stanowisku. Mam nadzieję, że nasza praca przyniesie w końcu efekty i zobaczymy wyniki. Pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć ani zmienić w jedną noc - wyjaśnił Niemiec.

Czytaj także: Nico Hulkenberg nie martwi się plotkami. Zostanie w F1 Czterokrotny mistrz świata nie chce jednak porównywać Binotto do Arrivabene. - Myślę, że to nie byłoby fair. Każdy z nich jest inny, każdego roku sytuacja wygląda inaczej. Mattia jest dla nas dobrym liderem i przewodnikiem, bez dwóch znań. Wiemy, że uratować nas może tylko spokój - zakończył.

ZOBACZ WIDEO Tokio 2020. Awans na igrzyska jest, pora na wymarzony medal? "Nikogo się nie boimy. Czujemy się mocni"

Źródło artykułu: