W niedzielę Formuła 1 gościła na Hockenheim, po czym zespoły spakowały swój sprzęt do ciężarówek, które obrały kurs na Budapeszt. To właśnie na Węgrzech rozegrany zostanie kolejny wyścig F1 - już w kolejny w weekend.
Podróż na Węgry zakończyła się fatalnie dla ekipy Renault. Jedna z ciężarówek francuskiego zespołu wypadła z trasy. Do zdarzenia doszło na autostradzie M1 w pobliżu miasta Gyor, w połowie drogi między Wiedniem a Budapesztem.
Czytaj także: Kierowcy Haasa znów się zderzyli
Fotografie z miejsca zdarzenia sugerują, że kierowca ciężarówki przesadził z prędkością, rozbił barierki i spadł w przełęcz. Pojazd zatrzymał się dopiero na drzewach.
Renault nie chce zdradzać szczegółów wypadku i nie wiadomo, co znajdowało się w środku ciężarówki - czy były to samochody Daniela Ricciardo i Nico Hulkenberga, czy też zwykły sprzęt zespołu.
Czytaj także: Punkt Kubicy przekłada się na pieniądze
"Kierowca, który jechał zgodnie z obowiązującymi przepisami, został wyciągnięty z pojazdu. Jest przytomny i nie doznał poważniejszych obrażeń. Został przewieziony do szpitala na Węgrzech w celu dalszych badań. W incydencie nie brały inne samochody, ani osoby trzecie" - głosi komunikat Renault.
ZOBACZ WIDEO: Piotr Jagiełło o walce Szpilki z Chisorą. "To było bardzo trudne doświadczenie. Zobaczymy, jaki ma plan na przyszłość"