Po wyścigu sędziowie wszczęli dochodzenie ws. zachowania kierowców Alfy Romeo na starcie do Grand Prix Niemiec. Jak się okazało, Kimi Raikkonen i Antonio Giovinazzi użyli sprzęgła w sposób nieprawidłowy.
Po długiej analizie i wysłuchaniu opinii reprezentantów ekipy z Hinwil podjęto decyzję o doliczeniu do ich wyników 30 sekund. Biorąc pod uwagę, że Raikkonen i Giovinazzi ukończyli niedzielny wyścig na 7. i 8. miejscu, oznaczało to dla nich spadek w klasyfikacji zawodów. Oficjalnie zostali oni sklasyfikowani na 12. i 13. pozycji.
Czytaj także: Szalony wyścig na Hockenheim. Wygrana Verstappena
Na karze zyskali Lewis Hamilton oraz Robert Kubica, którzy wskoczyli do punktowanej dziesiątki. W związku z decyzją sędziów euforia zapanowała w Williamsie, bo ekipa z Grove po raz pierwszy w tym sezonie zdobyła punkt.
ZOBACZ WIDEO: Wkurzony Robert Kubica. Wtedy przeklina po włosku
Kubica też ma powody do zadowolenia, bo jest to dla niego pierwsza zdobycz punktowa po powrocie do F1. Polak musiał czekać aż 3179 dni na to, by ponownie znaleźć się w czołowej dziesiątce. Po raz ostatni Kubica wywalczył punkty w Grand Prix Abu Zabi na zakończenie sezonu 2010 jako kierowca Renault.
Punkt Kubicy sprawił, że wskoczył on na 19. miejsce w klasyfikacji generalnej F1. Za nim znajduje się George Russell.
Czytaj także: Robert Kubica nie musi nikomu nic pokazywać
W klasyfikacji konstruktorów Williams jest ostatni, ale ma już na swoim koncie choć jeden punkt. Do tej pory ekipa z Grove była jedyną z zerowym dorobkiem.