Padający deszcz sprawił, że dyrekcja wyścigu zastanawiała się czy kierowcy powinni zacząć rywalizację z pól startowych czy też jadąc za samochodem bezpieczeństwa. - Dajcie nam się ścigać, nie przesadzajcie - krzyczał Max Verstappen przez radio i po chwili mógł żałować. To właśnie Holender stracił najwięcej na starcie z miejsca, bo jego koła zaboksowały i stracił on kilka pozycji.
Rywalizacja w deszczu była szansą dla Roberta Kubicy i Williamsa. Polak na początku wyścigu zdołał się przedrzeć do przodu, ale przedzierający się z tyłu stawki Sebastian Vettel doprowadził do lekkiego kontaktu z Polakiem, na czym ten stracił.
Czytaj także: Meksyk pokazał jak zarabiać na F1. 250 mln euro
Jako pierwszy z rywalizacji odpadł Sergio Perez, który rozbił swoją maszynę na śliskiej nawierzchni. To wymusiło pojawienie się samochodu bezpieczeństwa, a kierowcy zaczęli zjeżdżać do alei serwisowej po opony przejściowe. Zyskali na tym George Russell i Robert Kubica, którzy wskoczyli na 9. i 10. miejsce. Taki stan nie utrzymał się zbyt długo i szybko kierowcy Williamsa spadli na koniec stawki.
ZOBACZ WIDEO: #Newsroom. W studiu Robert Kubica i prezes Orlenu
Po pół godziny warunki poprawiły się na tyle, że kierowcy zaczęli zjeżdżać do alei serwisowej po opony typu slick. Jako pierwsi takie ryzyko podjęli Kevin Magnussen, Sebastian Vettel i Charles Leclerc. Monakijczyk w ten sposób wskoczył na drugie miejsce, ale nie ustrzegł się błędu. 21-latek stracił przyczepność na mokrej nawierzchni i rozbił się w momencie, gdy znajdował się na drugim miejscu. - Nie! - krzyczał rozpaczony Leclerc.
Poza tor wypadł też lider Lewis Hamilton. Brytyjczyk od razu zjechał do alei serwisowej, ale Mercedes nie był na to przygotowany. Mechanicy potrzebowali kilkudziesięciu sekund, by zamontować u niego nowe przednie skrzydło i opony. Pozbawiło to Hamiltona pierwszej pozycji (czytaj więcej o tym TUTAJ).
Sędziowie dopatrzyli się też błędu u Hamiltona przy zjeździe do alei serwisowej, bo 34-latek przeciął drogę wjazdową do pit-lane. Za to dopisano 5 sekund do jego wyniku. Co więcej, Hamilton jechał też zbyt wolno podczas neutralizacji. W tym przypadku sędziowie odstąpili jednak od kary.
LAP 30/64
— Formula 1 (@F1) July 28, 2019
And now it's race leader Lewis Hamilton's turn to find trouble
He spins off close to the pit lane entrance and loses some of his front wing
A lengthy pit stop sees him re-emerge down in P5
The Safety Car is still out #GermanGP #F1 pic.twitter.com/ksPGzJe8mz
Ogromną szansę zmarnował też Nico Hulkenberg. Niemiec zaliczył w F1 ponad 150 wyścigów, a nigdy nie stał na podium. Gdy znajdował się w czołówce Grand Prix Niemiec... popełnił błąd i wylądował w pułapce żwirowej. Wcześniej z powodu awarii samochodu z rywalizacji odpadł Daniel Ricciardo i tym samym Renault zaliczyło kolejny fatalny weekend w F1.
Czytaj także: Robert Kubica popiera powrót tankowania do F1
LAP 40/64
— Formula 1 (@F1) July 28, 2019
Heartbreak for @HulkHulkenberg as he crashes into the barriers and can't recover
With a first F1 podium in sight, his race is over#F1 #GermanGP pic.twitter.com/cS8IybB7sT
W końcówce warunki znów się zmieniły, co spowodowało wizytę kolejnych kierowców w alei serwisowej. Hamilton znalazł się wtedy poza czołową dziesiątką. - Jak to mogło się stać, że wszystko poszło tak źle? - komentował Brytyjczyk przez radio. Na 53. okrążeniu kierowca Mercedesa znów wypadł z toru.
To nie był jednak koniec dramatu niemieckiej ekipy. Na 58. okrążeniu z toru wypadł Valtteri Bottas, który kompletnie zniszczył swój samochód, a Toto Wolff w tym momencie walił pięścią w stół w garażu Mercedesa.
Swoją chwilę radości miał też Kubica, bo Polak w końcówce wyprzedził Russella i zdołał dojechać do mety przed Brytyjczykiem. Taka sytuacja miała miejsce po raz drugi w tym sezonie. Wcześniej Kubica wygrał z Russellem w Grand Prix Francji. 10. pozycja to najlepszy wynik Kubicy w tym sezonie.
Ze zwycięstwa cieszył się z kolei Max Verstappen, który w tym szalonym wyścigu uniknął błędów i po raz drugi w tym sezonie wjechał jako pierwszy na linię mety.
Po wyścigu karę nałożono na kierowców Alfy Romeo (czytaj więcej o tym TUTAJ). Dzięki temu na punktowaną pozycję wskoczyli Lewis Hamilton i Robert Kubica.
Wyniki Grand Prix Niemiec:
Pozycja | Kierowca. | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Max Verstappen | Red Bull Racing | 64 okr. |
2. | Sebastian Vettel | Ferrari | +7.333 |
3. | Daniił Kwiat | Toro Rosso | +8.305 |
4. | Lance Stroll | Racing Point | +8.956 |
5. | Carlos Sainz | McLaren | +9.583 |
6. | Alexander Albon | Toro Rosso | +10.052 |
7. | Romain Grosjean | Haas | +16.838 |
8. | Kevin Magnussen | Haas | +18.765 |
9. | Lewis Hamilton | Mercedes | +19.667 |
10. | Robert Kubica | Williams | +24.987 |
11. | George Russell | Williams | +26.404 |
12. | Kimi Raikkonen | Alfa Romeo | +42.214* |
13. | Antonio Giovinazzi | Alfa Romeo | +43.849* |
14. | Pierre Gasly | Red Bull Racing | nie ukończył |
15. | Valtteri Bottas | Mercedes | nie ukończył |
16. | Nico Hulkenberg | Renault | nie ukończył |
17. | Charles Leclerc | Ferrari | nie ukończył |
18. | Lando Norris | McLaren | nie ukończył |
19. | Daniel Ricciardo | Renault | nie ukończył |
20. | Sergio Perez | Racing Point | nie ukończył |
* - do ich wyników dopisano 30 s kary
Pytanie jest czy to byl wynik poprawek w Czytaj całość