Po tym jak Valtteri Bottas wygrał trzecie z rzędu kwalifikacje F1, fiński kierowca był głównym kandydatem do zwycięstwa w Grand Prix Hiszpanii. Zwłaszcza, że zwykle 29-latek ma lepszy moment startowy niż Lewis Hamilton.
Jednak na torze Catalunya to Brytyjczyk lepiej rozegrał pierwsze metry wyścigu F1, zaś Bottas po jego zakończeniu narzekał na działanie sprzęgła w swoim Mercedesie (czytaj więcej o tym TUTAJ).
Czytaj także: Hamilton nie wykluczył transferu do Ferrari
Zespół wstępnie przeanalizował wydarzenia z Barcelony i wątpi w to, aby w samochodzie Bottasa doszło do usterki. - Wierzymy, że problemy ze sprzęgłem były po prostu spowodowane brakiem przyczepności asfaltu w tym miejscu. Jeśli spojrzysz na wyścigi niższych kategorii na tym torze, to kierowcy z niższych pozycji notowali lepsze starty niż zdobywca pole position - wytłumaczył w komunikacie zespołu Ron Meadows, dyrektor sportowy Mercedesa.
Dokładny werdykt Mercedesa ma zapaść po sprawdzeniu samochodu w fabryce. - Zamierzamy sprawdzić wszystkie elementy. Chcemy się im dokładnie przyjrzeć, aby zrozumieć problem Valtteriego - dodał Andy Shovlin, główny inżynier Mercedesa.
Czytaj także: Mazepin zachwycony testami
Porażka z Hamiltonem w Barcelonie była kosztowna dla Bottasa, który stracił pozycję lidera klasyfikacji generalnej F1.
ZOBACZ WIDEO: Spróbowaliśmy sił w symulatorze Formuły 1. Teraz każdy może poczuć się jak Robert Kubica!
Jak można napisać że masło to margaryna a w następnym zdaniu że to nie jest jed Czytaj całość
Wchodzę w artykuł i w drugim zdaniu zaprzeczenie tytułu z głównej strony SF i stwierdzenie, że nie przegrał przez sprzęgło . To się leczy Panie Czytaj całość