Podczas konferencji prasowej kierowcy zostali zapytani o to, co robili w okresie zimowym. Sebastian Vettel rzucił w kierunku Roberta Kubicy, że jego przerwa była "nieco dłuższa niż zwykle".
- Tak, to prawda. Jednak tak naprawdę zima była pracowita i krótka, bo wiedziałem, że będę znów kierowcą wyścigowym i czeka mnie praca z zespołem. Wybrałem się jednak na tygodniowy urlop, jeździłem wtedy na rowerze - powiedział kierowca Williamsa.
Czytaj także: Charlie Whiting nie żyje
Później do głosu doszedł Daniel Ricciardo. 29-latek zaczął od tego, że spędził wolny czas w domu, z dala od lotnisk. Dość niespodziewanie Australijczyk poruszył jednak temat polskiego kierowcy. - Robert coś wspominał, że miał bardzo długą przerwę. To wspaniałe widzieć go z powrotem w Formule 1. Dokonał niemożliwej rzeczy - powiedział kierowca Renault.
- Znamy się odkąd przeprowadziłem się do Europy w roku 2007. Musiał pokonać szereg trudności, aby być tutaj z nami. To kwestia jego charakteru. Nie wiem czy wszyscy to doceniają. Nie mówię, że mamy mu bić brawo... - dodał Ricciardo.
Czytaj także: Vettel może pójść drogą Schumachera w Ferrari
Australijczyk nie dokończył swojej wypowiedzi, bo brawa zaczął bić Vettel. To samo zrobił Ricciardo. Do reprezentantów Ferrari i Renault później dołączyli pozostali kierowcy obecni na sali - Lewis Hamilton i Max Verstappen.
— Sky Sports F1 (@SkySportsF1) 14 marca 2019
WATCH: A round of applause for Robert Kubica from F1 drivers
"I don't think we all know the extent of what he's been through to get back here. It's awesome to see him back."https://t.co/rRhpnDhM5L#SkyF1 pic.twitter.com/U4CJdVBqUg
ZOBACZ WIDEO: Witold Bańka: Powrót Kubicy to niesamowita historia. Ktoś nagra o tym film