Dla Red Bull Racing rozpoczyna się nowy rozdział w historii zespołu. Po raz pierwszy dostawcą silników dla "czerwonych byków" będzie Honda. Przy okazji środowej prezentacji modelu RB15 Max Verstappen miał okazję wyjechać nową maszyną na tor i zebrać pierwsze doświadczenia.
Toro Rosso już na torze. Czytaj więcej!
- Oczekujemy sobie bardzo dużo po współpracy z Hondą. Wszyscy jesteśmy pozytywnie nastawieni, ale to też będzie wymagało czasu. To nie jest tak, że już w pierwszym wyścigu wszystko będzie idealne. Na pewno będą momenty w trakcie sezonu, gdy nie wszystko pójdzie tak, jakbyśmy sobie tego życzyli - powiedział Verstappen.
Holender ma świadomość tego, że przesiadka z silników Renault na Hondę jest sporym wyzwaniem dla inżynierów, ale pozytywne jest to, że japoński producent daje z siebie wszystko. - Honda mocno się rozwija, pracują nad swoim produktem. Jestem optymistycznie nastawiony do przyszłości, ale jestem przy tym realistą. Czas pokaże jakie będą nasze wyniki - dodał.
Zmiany w malowaniu Mercedesa. Czytaj więcej!
Wcześniej Verstappen miał okazję sprawdzić silnik Hondy w symulatorze i określił wrażenia z jazdy jako "pozytywne". - Nie mogę się już doczekać startu sezonu, by zobaczyć jak ekipa współpracuje z Hondą, jak silnik podąża w rozwoju za podwoziem. Jestem podekscytowany na myśl o współpracy z tą jednostką. Chcę poczuć jak to wszystko wokół się zmienia, jak nabiera mocy, co można jeszcze poprawić - podsumował kierowca Red Bulla.
ZOBACZ WIDEO Jakie są marzenia Kubicy? "Zrobienie dobrej roboty i pozostanie w F1 na dłużej"[color=#444950]
[/color]