Race of Champions: Guerra nowym mistrzem. Vettel nie wyszedł z grupy

Getty Images / Charles Coates / Na zdjęciu: Sebastian Vettel
Getty Images / Charles Coates / Na zdjęciu: Sebastian Vettel

Tegoroczna edycja Race of Champions przeszła do historii. Po tym jak w sobotę rozegrano zawody drużynowe, w niedzielę doszło do rywalizacji indywidualnej. Nowym mistrzem został Benito Guerra. Gorycz porażki przełknął Sebastian Vettel.

W sobotę w Race of Champions doszło do rywalizacji drużynowej. Po zwycięstwo w tegorocznej edycji imprezy sięgnął team nordycki, którego barw bronili Tom Kristensen oraz Johan Kristoffersson. W niedzielę kibice zgromadzeni na trybunach toru w Mexico City mogli oglądać indywidualne pojedynki.

Szybko stało się jasne, że tytułu mistrzowskiego nie obroni David Coulthard. Szkot, żywa legenda Formuły 1, nie był w stanie przejść przez fazę kwalifikacji i bardzo szybko odpadł z walki. Dość powiedzieć, że 47-latek nie wygrał ani jednego wyścigu.

Wielkim przegranym RoC jest też Sebastian Vettel. W sobotę Niemiec wspólnie z Mickiem Schumacherem nie zdołał wygrać decydującej batalii, zaś kolejnego dnia nie był w stanie wyjść z grupy. Tym samym nie powtórzył wyczynu z roku 2015, kiedy to w Londynie w cuglach został najlepszym kierowcą RoC.

Wraz z odpadnięciem Vettela stało się jasne, że grono mistrzów RoC powiększy się o kolejne nazwisko. Pretendentem do końcowego sukcesu wydawał się być Mick Schumacher, który gładko przebrnął eliminacje. Dość niespodziewanie w ćwierćfinale 19-latek został pokonany przez Estebana Gutierreza.

Ostatecznie w finale starli się Benito Guerra oraz Loic Duval. Ku uciesze miejscowych, wygrał ten pierwszy. Meksykanin, który ma na swoim koncie występy w rajdach samochodowych, przez najbliższy rok będzie dzierżyć miano mistrza Race of Champions.

Race of Champions to zawody towarzyskie, które rozgrywane są w przerwie między sezonami. Stanowią one doskonałą okazję ku temu, by w jednym miejscu zebrali się przedstawiciele różnych dziedzin motorsportu - F1, rajdów, wyścigów długodystansowych. Kierowcy mają do pokonania wyznaczoną trasę, korzystając przy tym z różnych samochodów wyścigowych.

ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar. Jakub Przygoński pokazał klasę. "Jechał fantastycznie, praktycznie nie miał przygód"

Komentarze (2)
avatar
One_Shoot
22.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bo to jak sma nazwa mowi ,, Wyscig mistrzow " . Jak Seb wygra choc by 1 tytuł z Ferrari ktore w zeszlym sezonie starlo sie praktycznie na rowni z Mercedesem , w moich oczach bedzie mistrzem. Po Czytaj całość
avatar
DragonEnterQt
21.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czekamy na pełne jadu i nienawiści komentarze fanatyków piętaszka.