W roku 1991 Eddie Jordan założył własny zespół, który później zmieniał nazwy na Midland i Spyker, aż ostatecznie po przejęciu przez hinduskich biznesmenów przemianowany został na Force India. To właśnie na bazie tej ekipy powstało Racing Point Force India, którego właścicielem został Lawrence Stroll.
- Shnaider (założyciel Midlandu), Kolles (szef Spykera) i Mallya (właściciel Force India), to co oni zrobili w tych okolicznościach, było niezwykłe. Jeśli popatrzymy na wyniki Force India w ostatniej dekadzie, zważywszy na budżet jakim dysponowali, były oszałamiające - powiedział Jordan.
Brytyjczyk nie ma też wątpliwości, że pod rządami Strolla ekipa z Silverstone osiągnie jeszcze lepsze rezultaty. - To człowiek, który dąży do sukcesu. Lawrence na pewno wykona niesamowitą robotę w tym zespole. Wystarczy zobaczyć co zrobił z takimi markami odzieżowymi jak Tommy Hilfiger, Michael Kors. Jeśli zaangażował się w jakąś markę, to ona odnosiła sukces. Jest jak Midas. Starczy 10 proc. siły jego dotyku, by ekipa osiągała wspaniałe rezultaty - dodał.
Zespół Racing Point Force India zadebiutował w F1 w ostatnim Grand Prix Belgii. W pierwszym wyścigu kierowcy tej ekipy zdobyli 18 punktów, co bardzo szybko pozwoliło im wyprzedzić Williamsa w klasyfikacji konstruktorów.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: partnerka Ronaldo zachwyciła na festiwalu w Wenecji