Charles Leclerc prowadził bolid Ferrari

Materiały prasowe / Alfa Romeo Sauber F1 Team / Na zdjęciu: Charles Leclerc
Materiały prasowe / Alfa Romeo Sauber F1 Team / Na zdjęciu: Charles Leclerc

Przed Grand Prix Włoch okazało się, że w lipcu za kierownicą bolidu Ferrari zasiadł Charles Leclerc. Powodem jazd był dzień filmowy włoskiej stajni.

W tym artykule dowiesz się o:

W ten sposób Ferrari mogło przejechać na oponach Pirelli w ramach dnia filmowego 100 kilometrów. Teraz okazało się, że podczas tych lipcowych jazd, za kierownicą bolidu z Maranello zasiadł Charles Leclerc. Serwis "Autosport" spekuluje, że dzięki tym jazdom, Ferrari chciało sprawdzić nową nawierzchnię na torze Monza, która została położona na prostej start-meta.

Charlie Whiting chciał, aby nowa warstwa asfaltu wyeliminowała nierówności, które przeszkadzały kierowcom w poprzednich latach.

Mógł to być także sprawdzian dla Leclerca, który przymierzany jest jako następca Kimiego Raikkonena od sezonu 2019. Kierowca z Monako w tegorocznych MŚ Formuły 1 imponuje wynikami za sterami bolidu Saubera.

Oprócz startów dla zespołu z Hinwil, Leclerc jako junior Ferrari testuje dla "Czerwonych" w symulatorze.

W obecnym sezonie kierowca z Monako zebrał 13 punktów, o siedem więcej od partnera zespołowego.

ZOBACZ WIDEO Ronaldo powinien zdobyć gola, ale zaliczył przypadkową asystę. Bezbłędny Szczęsny [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (3)
avatar
TheQ
30.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jescze jeden dobry sezon i Leclerc trafi do Ferrari. Puki co Kimi jest w najlepszej formie od wielu lat i do tego duzo pomaga Vettelowi. Ma sporo pecha, bo inaczej mialby wiele wiecej punktow. Czytaj całość
avatar
piotrovsky
30.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
nie rozumiem ludzi którzy w niego nie wierzą i nie chcą aby trafił do Ferrari... ten chłopak jest młody i ma potencjał i jak widać stajnia z Maranello dostrzegła coś w nim. osobiście sadze ze j Czytaj całość
avatar
One_Shoot
29.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tylko czy Seb jest gotowy na rywala ktory bedzie walczyl a nie sluchal polecen jak Kimi?