Incydent miał miejsce podczas wygranego 3:1 meczu Inter Miami przeciwko Sportingowi San Miguelito na stadionie Rommel Fernandez w Panamie. Kibic wtargnął na boisko, by przytulić Lionela Messiego, a Yassine Chueko, ochroniarz zawodnika, nie zdołał go zatrzymać i upadł na ziemię.
Messi, zachowując zimną krew, odwzajemnił uścisk fana. Wideo z tego zdarzenia stało się viralem. Widać na nim, jak Chueko, były żołnierz i ochroniarz, biegnie w stronę kibica w koszulce Interu Miami z numerem 10. Fan poślizgnął się, a Chueko, "podcięty" przez kibica, również stracił równowagę i wylądował na murawie.
Choć dotychczas był bezwzględny i bezbłędny, tym razem nie udało mu się uchronić piłkarza. Szybko jednak się podniósł i kontynuował swoją pracę, mimo że kibic zdążył już objąć Messiego. Z trybun rozległy się śmiechy, a Argentyńczyk wrócił do gry, jakby nic się nie stało.
ZOBACZ WIDEO: Przeniósł się do nowego klubu. Na miejscu czekała na niego legenda
Yassine Chueko, który zdobył popularność jako osobisty ochroniarz Messiego, jest byłym żołnierzem i wyróżnia się na tle typowych ochroniarzy. W przeszłości brał udział w misjach w Afganistanie i Iraku jako żołnierz armii amerykańskiej.
Dodatkowo posiada doświadczenie w MMA oraz trenuje różne sztuki walki, w tym taekwondo i boks, co czyni go doskonałą ochroną dla gwiazdy formatu Messiego. Znany jest z tego, że zawsze pozostaje blisko argentyńskiej gwiazdy i czuwa przy linii bocznej boiska, dbając o jego bezpieczeństwo i powstrzymując nadgorliwych fanów.