Lance Stroll domaga się szacunku. "Moje wyniki powinny zostać docenione"

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Lance Stroll na torze w barwach Williamsa
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Lance Stroll na torze w barwach Williamsa

Lance Stroll ma świadomość, że jego transfer do Racing Point Force India pozbawi miejsca w zespole Estebana Ocona. - Zasługuję na coś więcej niż mówienie, że stoją za mną pieniądze - twierdzi Kanadyjczyk.

Dla Lance'a Strolla obecny sezon nie jest zbyt udany. 19-latek notuje kiepskie wyniki w barwach Williamsa ze względu na mało konkurencyjny model FW41. Wkrótce losy Kanadyjczyka mogą się jednak odmienić, bo jego ojciec Lawrence został nowym właścicielem Racing Point Force India. Dlatego też młody kierowca jeszcze w tym sezonie może zmienić pracodawcę w F1.

Transfer Strolla do ekipy z Silverstone będzie się wiązać z odejściem Estebana Ocona. Francuz nie może być pewny swojej przyszłości, co dla wielu ekspertów jest niesprawiedliwe, bo Ocon uważany jest za ogromny talent i przyszłą gwiazdę F1.

- Nie zamierzam się o to kłócić. Jednak moje wyniki, to czego dokonałem w przeszłości, powinny zostać bardziej docenione - odpowiada krytykom Stroll.

Kanadyjczyk ma dość sytuacji, w której eksperci postrzegają go jako pay-drivera. - To niesprawiedliwe. Czasem jakiś piłkarz ma większy talent niż jego rywal. Tymczasem trafia do marnego klubu, a ten gorszy ma więcej szczęścia i wiąże się z czołową drużyną. Dlatego taki system oceniania nie jest sprawiedliwy. Zasługuję na coś więcej niż mówienie, że stoją za mną pieniądze. Nie tylko ojciec mnie wspiera. Mogę też liczyć na JCB, Canada Life czy Bombardiera. Musimy zatem rozgraniczać sponsorskie wsparcie mojego ojca i innych firm - dodaje 19-latek.

Stroll zwraca uwagę, że dyskusja na temat jego transferu sprawia, że nie rozmawia się o tym jak korzystna dla Racing Point Force India może być inwestycja jego ojca. - Mój ojciec może uczynić ten zespół dużo lepszym, bardziej konkurencyjnym. W moich oczach, to nie jest duży negatyw. Wiem jak to wygląda z punktu widzenia Estebana. Kierowcy z różnych środowisk będą to oceniać na swój sposób. Ci, którzy mogą liczyć na wsparcie sponsorów, też będą o tym myśleć innymi kategoriami. Jeśli tata weźmie mnie do swojego zespołu, to będzie to jego wybór, choć dla Estebana może to nie być wspaniałe rozwiązanie. Myślę jednak, że sam zasługuję na większy szacunek i docenienie - podsumował.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: niespotykana sytuacja przed meczem w lidze francuskiej

Komentarze (10)
c3517738
29.08.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
mali ludzie domagają się szacunku - wielcy go wzbudzają.... 
avatar
TheQ
29.08.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Fakt, że bolid w tym roku ma fatalny, ale już niedługo będzie miał okazje się wykazać. Wtedy zobaczymy. 
avatar
Esfand
29.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Haha zachowuje się jak jakiś mistrz z doświadczeniem bogatą przeszłością tak jakby miał pół pokoju z pucharami. Jakie wyniki, co on osiągnął? Za co szacunek? 
avatar
RedNow
29.08.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Naprawdę irytujący jest ten koleś. Nie dość, że mu nie wstyd, to jeszcze oczekuje szacunku... 
avatar
Mati Mati
29.08.2018
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Na szacunek mogą zasługiwać schumi senna prost lauda hunt Hamilton kimi vettel ale nie kanadyjski leszcz z kieszeniami wypchanymi forsa:)