W minionym sezonie Sergio Perez i Esteban Ocon w pełni wykorzystali potencjał samochodu Force India, co poskutkowało zajęciem przez zespół czwartego miejsca w klasyfikacji konstruktorów. W tym roku maszyna zbudowana przez Hindusów jest mniej konkurencyjna, ale nie przeszkodziło to Perezowi stanąć na podium wyścigu o Grand Prix Azerbejdżanu.
Z dotychczasowej jazdy kierowców zadowolony jest Vijay Mallya, który liczy na utrzymanie obecnego składu również w sezonie 2019.
- Chcę, aby z nami pozostali. Jestem z nich bardzo zadowolony. Wygląda, że oni podobnie. Sytuacja może się zmienić, jeśli dostaną oferty z gatunku tych nie do odrzucenia. Jeśli nic takiego się nie wydarzy, to będę zaskoczony, jeśli zdecydują się odejść z naszej ekipy - skomentował Mallya.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: o wpadce na MŚ już zapomnieli. Zobacz zdjęcia z wakacji Hiszpanów
Hindusa powinna martwić sytuacja Ocona. 21-latek od wielu lat jest wspierany przez Mercedesa. Niemcy najprawdopodobniej nie upomną się o swojego wychowanka w kontekście kolejnego sezonu, bo w szeregach zespołu z Brackley mają nadal startować Lewis Hamilton i Valtteri Bottas. Skorzystać może na tym Renault, bo francuski zespół widziałby u siebie Ocona ze względu na jego wiek i narodowość.
Rozwój wydarzeń w Force India śledzi również Lance Stroll. Niedawno "Sky Sports" podało, że obecny kierowca Williamsa może zastąpić Ocona w barwach hinduskiej ekipy, jeśli ten zdecyduje się na zmianę pracodawcy.
- Jesteśmy bardzo zgranym zespołem. W ciągu dwóch ostatnich sezonów osiągaliśmy wyniki ponad stan, zajmując dwukrotnie czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów. To na pewno przyciągnęło uwagę wszystkich. W przeszłości niektórzy próbowali już sięgnąć po naszych kierowców, ale oni pozostali lojalni i odrzucili te oferty. Zawodnicy wiedzą bowiem jaka panuje u nas kultura pracy, w jakim środowisku jest im dane żyć i to im się podoba - dodał Mallya.