[tag=31]
Red Bull Racing[/tag] i Daniel Ricciardo mają zasiąść do rozmów po pierwszych wyścigach sezonu 2018. Natomiast Mark Webber uważa, iż jego rodak nie jest w korzystnej sytuacji. - On o tym wie, że pierwsza część sezonu będzie dla niego ważna - powiedział były kierowca F1 w rozmowie z "The Age". - Jednak stąpa po cienkiej linie, nie mam wątpliwości - dodał.
Australijczyk wyjaśnił na czym polega niekorzystna sytuacja Ricciardo. - Każdy kierowca kiedyś dojdzie do momentu w swojej karierze, w którym negocjuje kontrakt. Na jego miejsce jest z kolei kilku utalentowanych zawodników. Zespół to widzi i analizuje wszystko bardzo dokładnie. Ciężko jest ukryć błędy - wyjaśnił.
41-latek w swojej karierze miał już taką sytuację. - Przeszedłem przez to w środku sezonu. Wtedy starasz się jechać jak najlepiej. Brak kontraktu nie pomaga w koncentrowaniu się na ściganiu - oznajmił.
Webber jest przekonany, że Ricciardo nie straci posady w Formule 1. - W Red Bull zawsze był dobry i zasługuje by nadal tam być. Jednak jeśli nie, to jego miejsce w F1 jest bezpieczne - zakończył.
Zainteresowane Ricciardo na sezon 2019 mają być Ferrari oraz Mercedes.
ZOBACZ WIDEO Joanna Jóźwik walczy z kontuzją. Biega "podwieszona"