O poranku Red Bull Racing opublikował zdjęcia swojego tegorocznego samochodu. Zostały ona jednak wykonane w fabryce w Milton Keynes. To nie był jednak koniec emocji związanych z prezentacją modelu RB14. Daniel Ricciardo zasiadł za jego kierownicą na torze Silverstone i pokonał pokazowe okrążenie w strugach deszczu.
Ze względów regulaminowych, australijski kierowca nie mógł przekroczyć prędkości 100 km/h. Powinno to jednak wystarczyć, aby upewnić się, że tegoroczna konstrukcja pozbawiona jest wad, które mogłyby utrudnić życie "czerwonym bykom" podczas przedsezonowych testów F1 w Barcelonie. Rozpoczną się one 26 lutego.
Zespół z Milton Keynes jest pierwszym, który pokazał swój tegoroczny samochód w akcji. Wcześniej nowe konstrukcje przedstawiły ekipy Williamsa i Haasa, ale były to jedynie wirtualne grafiki.
Up and running for 2018 #RB14 pic.twitter.com/0VFPPvPz6L
— Red Bull Racing (@redbullracing) 19 lutego 2018
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica wraca do F1. "W Polsce treningi mogą mieć więcej widzów, niż wyścigi"