Robert Kubica otrzymał zapewnienie od Williamsa, że jako kierowca rezerwowy weźmie udział w piątkowych sesjach treningowych oraz testach przedsezonowych w Barcelonie. Patrząc na ostatnie zawirowania w Grove, należy cieszyć się, że 33-latek będzie blisko środowiska F1. Zadowolony z takiego obrotu spraw jest również Nico Rosberg, menedżer polskiego kierowcy.
- Dzięki temu Robert może pokonać wiele kilometrów w bolidzie. Dla niego to mega kontrakt. Jest to zdecydowany krok we właściwym kierunku - powiedział dla "Auto Motor und Sport".
Mistrz świata z sezonu 2016 nie ukrywa, że tym kierunkiem jest regularne ściganie w F1. - Najpóźniej w roku 2019 powinien znaleźć miejsce w fotelu wyścigowym - zapewnił Rosberg.
Również Kubica w oficjalnym komunikacie przyznał, że jest szczęśliwy i to nie jest jego ostateczny cel. - Moim ostatecznym celem nadal jest powrót do ścigania w Formule 1, a to jest kolejny ważny krok w tym kierunku. Nie mogę doczekać się początku współpracy - zapewnił.
"Auto Motor und Sport" potwierdza również informacje, do których dotarły WP SportoweFakty. Kubica nie będzie musiał wnosić żadnych funduszy, a w zmian będzie otrzymywał normalne wynagrodzenie. Grupa Lotos nie wyklucza, że w przyszłości może zapewnić Kubicy wsparcie finansowe.
Skład kierowców na sezon 2018 Williamsa to Lance Stroll i Siergiej Sirotkin.
ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #9. Łukasz Wachowski: W pół roku nikt takiej roboty nie wykonał