Nico Rosberg ujawnił słabość, jaką wykorzystał u Hamiltona

Lewis Hamilton po wygranej w Japonii ma praktycznie otwartą drogę do czwartego w karierze tytułu mistrza świata. Nico Rosberg wspomina, że ubiegłoroczny wyścig na Suzuce mógł pozbawić go tego samego.

Dzięki zdecydowanej wygranej w ostatnim wyścigu o GP Japonii Lewis Hamilton wypracował sobie 59-punktową przewagę w MŚ nad Sebastianem Vettelem. Zwycięstwo Brytyjczyka ożywiło wspomnienia Nico Rosberga, który przed rokiem na Suzuce odniósł kluczową wygraną w rywalizacji z Hamiltonem, co dało mu później upragnione mistrzostwo świata.

Zdaniem nowego menedżera Roberta Kubicy, podczas weekendu na Suzuce w 2016 roku, Hamilton pokazał jedną ze swoich słabości. W trakcie pamiętnej dla kierowca Mercedesa konferencji prasowej, zamiast skupić się na swoich obowiązkach, bawił się telefonem i robił zdjęcia.

- Wykorzystałem tamtą sytuację, aby wyprowadzić go z równowagi - wspomina Rosberg, który potwierdził, że krytyka, jaka spadła na jego zespołowego partnera za ówczesne zachowanie, wpłynęła na jego postawę podczas całego Grand Prix.

- Zamieszanie, jakie zrobiło się wokół jego osoby, zakłóciło jego weekend. Popełnił kilka błędów np. na starcie i przez to przegrał kolejny wyścig. Dzięki temu ja mogłem pewnie zwyciężyć - wspominał Rosberg.

ZOBACZ WIDEO Nico Rosberg: Wsparcie całego kraju jest bardzo ważne dla powrotu Kubicy do Formuły 1 [ZDJĘCIA ELEVEN]
[color=#000000]

[/color]

- Kierowcy F1 cały czas balansują na granicy mentalnej. W przypadku gości walczących o tytuł, każda drobna rzecz może cię wyprowadzić z równowagi - dodał.

Po ubiegłorocznym wyścigu o GP Japonii Nico Rosberg wyprzedzał Lewisa Hamiltona o 33 punkty w klasyfikacji kierowców. Mimo iż Brytyjczyk wygrał wszystkie pozostałe rundy do końca sezonu, to mistrzostwo trafiło w ręce Rosberga.

Źródło artykułu: