Polski kierowca, który szuka możliwości powrotu do Formuły 1 pojawił się ostatnio w padoku podczas GP Włoch. Po serii testów z Renault tym razem Robert Kubica gościł na Monzy w roli neutralnego gościa, niezwiązanego z francuskim zespołem.
Kibice łudzili się, że po zakończeniu europejskiej części kalendarza i kolejnych słabych występach Jolyona Palmera, Kubica dostanie wreszcie szansę debiutu w zespole podczas oficjalnego weekendu GP, właśnie w Singapurze (17 września).
Notatka prasowa od Renault przed zawodami na ulicznymi torze Marina Bay rozwiewa jednak wątpliwości co do składu zespołu na 14. rundę mistrzostw świata. Duet kierowców stworzą ponownie Nico Hulkenberg i pozostający bez punktów Jolyon Palmer.
W ostatnich dniach media donoszą, że Renault może nie być jedynym zespołem, który jest zainteresowany Kubicą w kontekście sezonu 2018. Do gry podobno włączył się Williams. Polak miałby znaleźć się na krótkiej liście kierowców do zastąpienia Felipe Massy.
ZOBACZ WIDEO Kuba Przygoński: Pokazaliśmy dobre tempo