Mercedes w środę w drugim dniu testów popisał się najlepszym rezultatem za sprawą Valtteriego Bottasa, ale już w czwartek osiągnięcie Fina poprawił w imponującym stylu Sebastian Vettel. Niemiecki zespół podczas ostatnich godzin testów sprawdzał nowe części, które miały nie zdać egzaminu.
- Osobiście nie mogę być zadowolony. W piątek będziemy ponownie testować te części - zapowiedział dyrektor Mercedesa, Niki Lauda. - Zmiany są dalej potrzebne. Musimy zrozumieć bolid, by wiedzieć jak sprawić, żeby był możliwie najszybszy. Jestem pewny, że poradzimy sobie z tym do Melbourne - dodał Austriak.
Według Laudy mistrzowie świata mimo wszystko zachowują swoją przewagę nad rywalami, jednak ta jest znacznie mniejsza niż w poprzednich latach. - Mercedes jest przed swoim najtrudniejszym sezonem - przyznał.
- Pierwsze trzy wyścigi powinni dać nam odpowiedź. Myślę, że Mercedes, Ferrari i Red Bull są blisko siebie. Dzielą nas może dwie lub trzy dziesiąte sekundy. Stawka się wyrównała. To dobra zapowiedź przed otwarciem sezonu - podsumował Lauda.
ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze