Fernando Alonso odszedł z Ferrari w 2014, na dwa lata przed końcem obowiązującego kontraktu. Hiszpan wybrał projekt McLarena Hondy zamiast podjęcia kolejnej próby wywalczenia tytułu dla włoskiego teamu.
Ferrari po mocnym początku sezonu 2016, wpadło w dołek i zostało wyraźne wyprzedzone przez Red Bulla. Alonso twierdzi, że nie ma żadnej satysfakcji z faktu, iż włoski zespół wciąż nie jest w stanie włączyć się do walki o tytuł.
- Bez względu na to, co osiągnęli w 2015 i 2016 oraz co osiągną w przyszłości, spędziłem tam świetny czas, ale chciałem to już zakończyć - powiedział Hiszpan.
- Stres związany z brakiem tytułu rósł z każdym sezonem. Przegrywałeś i zaczynałeś sam siebie obwiniać.
- Nie odczuwam jednak ulgi z powodu ich porażek czy problemów jakie mają. Nie życzę im źle, będę miał ten zespół zawsze w sercu - dodał.
ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": historia pomnika Jezusa Odkupiciela (źródło TVP)
{"id":"","title":""}