Susie Wolff, żona szefa Mercedesa Toto Wolff była pierwszą kobietą od prawie ćwierć wieku, która wzięła udział w weekendowym Grand Prix Formuły 1. 32-letnia Szkotka otrzymała szansę jazdy bolidem F1 podczas treningu wraz z mężczyznami. W tym sezonie zaliczyła cztery piątkowe sesje treningowe. Po raz ostatnia na Silverstone w lipcu.
32-latka była rozczarowana w marcu, gdy zespół z Grove wybrał Adriana Sutila jako zastępce Valtteriego Bottasa, który zmagał się z kontuzją pleców. Oficjalnym rezerwowym Williamsa była wtedy właśnie Susie Wolff. Do ekipy Franka Williamsa Szkotka dołączyła w roku 2013.
- Byłam rozczarowana, ale to trudne środowisko, a najlepsi kierowcy walczą, aby się tutaj dostać. Czasem wydaje mi się, że jestem blisko, ale potem okazuje się, że bardzo, bardzo daleko - mówiła wtedy Wolff.
Susie Wolff przyznała, że straciła już nadzieję na występ w wyścigu Formuły 1. Potwierdziła, że jej ostatnim występem będzie udział w tegorocznym "Race of Champions" w Londynie i zakończy karierę w motorsporcie.