Informacje o zmianie składu w Red Bull Racing podsyca fantastyczny początek aktualnego sezonu w wykonaniu satelickiej ekipy prywatnego producenta – Toro Rosso. Furorę robią przede wszystkim młodzi Carlos Sainz jr. oraz Max Verstappen.
- Ich debiut jest jedną z pozytywnych historii aktualnego sezonu Formuły 1 - przekonywał szef głównego zespołu Red Bulla, Christian Horner. [ad=rectangle]
Byli mistrzowie świata przed sezonem zostali zmuszeni do wprowadzenia zmian w składzie po odejściu Sebastiana Vettela. Jego miejsce zajął Daniił Kwiat. Rosjanin w Monako finiszował na 4. miejscu, lecz wcześniej z ledwie pięcioma punktami na koncie plasował się niżej w klasyfikacji kierowców niż Sainz i Verstappen.
Holenderski dziennik De Telegraaf powołując się na własne źródła w zespole Red Bulla donosi, że stajnia z Milton Keynes bierze pod uwagę zmiany w składzie na sezon 2016.
Najbardziej zagrożony jest właśnie Kwiat, który nawet w Monako został zepchnięty na boczny tor, gdy Red Bulla marketingowo korzystał przede wszystkim z wizerunku Ricciardo oraz młodych Sainza i Verstappena.
Z drugiej strony również pozostanie Daniela Ricciardo jest nie małą zagadką. Australijczyk drugi rok z rzędu potwierdza swoje wielkie umiejętności i niewykluczone, że wkrótce otrzyma ofertę startów dla Ferrari lub Williamsa.
Nowi kierowcy Red Bulla w 2016?
Jak donosi holenderski dziennik De Telegraaf ekipa byłych czterokrotnych mistrzów świata Formuły 1 bierze poważnie pod uwagę przebudowę swojego składu na sezon 2016.
Źródło artykułu: