Zwycięstwo we wszystkich wyścigach sezonu w wykonaniu kierowców jednego zespołu byłoby ewenementem w historii Formuły 1. Dyrektor niewykonawczy Mercedesa Niki Lauda przyznaje, że w tym roku możemy być świadkami takiej historii.
- W tej chwili wszystko na to wskazuje - powiedział trzykrotny mistrz świata F1, cytowany przez dziennik Osterreich. - Nie chcę wyjść na aroganta, ale jestem spokojny. Jeśli masz taką przewagę nad rywalami, jaką mieliśmy na torze w Barcelonie, to konkurencja potrzebuje co najmniej 4-5 wyścigów, aby ją zniwelować - dodał.
[ad=rectangle]
Lauda znalazł także swojego faworyta trwającego obecnie sezonu, wskazując na Lewisa Hamiltona, który w czterech ostatnich rundach pokonał Nico Rosberga.
- Lewis jeździ teraz w lidze, którą widuję bardzo rzadko. Powiedziałbym, że pokonanie go w tym momencie jest niemożliwe, ale dzięki taktycznemu podejściu Nico Rosberg może się do niego zbliżyć - stwierdził Austriak.
Niki Lauda wierzy, że Mercedes wygra wszystko
Mercedes ma niepowtarzalną szansę na powtórzenie, a nawet poprawienie wyniku McLarena z sezonu 1988. Brytyjski zespół w składzie z Senną i Prostem wygrał wówczas 15 z 16 wyścigów mistrzostw świata.