Wyścig F1 w Malezji nie zostanie odwołany

Szef toru Sepang zapewnia, że druga runda mistrzostw świata Formuły 1 odbędzie się zgodnie z planem. Mieszkańcy Malezji nie są jednak "w nastroju" na organizację imprezy.

W tym artykule dowiesz się o:

Szef toru Sepang International Circuit Razlan Razali potwierdził, że mimo tajemniczego zaginięcia samolotu linii Malaysia Airlines 370 z 227 pasażerami na pokładzie, wyścig w Kuala Lumpur odbędzie się zgodnie z planem.

- Ludzie nie są w nastroju na organizację takiego wydarzenia - powiedział Razali w rozmowie z agencją informacyjną AFP. - Wszędzie czy to w radiu, prasie, telewizji, internecie, słyszymy o akcji poszukiwawczej lotu MH370.

- Mimo wszystko planowany wyścig Formuły 1 odbędzie się, podobnie zresztą jak koncert po jego zakończeniu. Zachowamy jednak odpowiedni umiar - dodał.

Tegoroczny wyścig na torze Sepang (30 marca) będzie już 16. edycją Grand Prix Malezji.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (5)
Badrel
19.03.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Nie odwołali, ale przenieśli na koniec sezonu. I nie z powodu samych zamieszek, ale braku możliwości zapewnienia bezpieczeństwa ekipom. Znaczy w d... mieli to, że tamtejszy reżim krwawo tłumił Czytaj całość
Badrel
18.03.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
F1 to za duży biznes by przejmować się takimi drobiazgami jak sytuacja społeczna, czy polityczna w danym kraju. GP w Bahrainie się odbyło mimo zamieszek (w przełożonym terminie, bo bali się o w Czytaj całość
feanorr
18.03.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Tragedia tragedią, ale nie przesadzajmy.