Długi Lotusa były w poprzednim roku jednym z tematów numer jeden w padoku Formuły 1. Stajnia z bazą w Enstone była bardzo blisko kompromitacji w Abu Zabi, gdy udziału w Grand Prix odmówił Kimi Raikkonen. Fin zdradził, że w roku 2013 nie otrzymał ani centa od swojego teamu.
Gerard Lopez w rozmowie z mediami zapewnił, że w tym sezonie jego zespół nie będzie musiał zmagać się podobnymi problemami, a pomogą w tym między innymi pieniądze z PDVSA, głównego sponsora Pastora Maldonado.
- Mamy zapewniony budżet na ten sezon dzięki naszemu nowemu sponsorowi. Nie będziemy już zwiększać naszego dotychczasowego długu, który wynosi w tej chwili około 114 milionów funtów - powiedział Lopez.
Właściciel Lotusa zapytany czy uregulowano już zobowiązania wobec Kimiego Raikkonena, odparł: - Otrzymał część wynagrodzenia i teraz czeka na resztę.
Gerard Lopez odniósł się również do absencji Lotusa podczas pierwszej serii zimowych testów w Jerez. Stajnia z Enstone jest do tej pory jedynym zespołem, który zadeklarował, że nie pojawi się w Hiszpanii.
- Przyjechalibyśmy do Jerez, gdzie będzie 15 lub 16 stopni i czego mamy się wtedy nauczyć o nowych oponach? Pozwólcie nam spokojnie przygotować się na Bahrajn - mówił Lopez.
- Pierwszy poważny test odbędzie się w Bahrajnie. Wcześniej możemy wykonać odpowiednią ilość okrążeń w naszej fabryce. Początkowo chcieliśmy pojechać w Jerez starym bolidem ale inżynierowie nam odradzili. Tor w Jerez ma specyficzną nawierzchnię na której nie można się wiele nauczyć - tłumaczył.