- Oni nie muszą nadawać na tych samych falach, ale musi to być solidna praca zespołowa - powiedział cytowany przez ESPN Hemut Marko. - Sebastian przeprosił już na konferencji prasowej i to był pierwszy prawidłowy krok, który uczynił - dodał.
- Po wyścigu było spotkanie, na którym dyskutowaliśmy z oboma kierowcami o wydarzeniach na torze. Zakończyło się ono uściskiem dłoni i dla nas sprawa została już rozwiązana - zakończył Marko.
Winny całemu zdarzeniu Sebastian Vettel posunął się nawet dalej i zjawił się z niespodziewaną wizytą w siedzibie zespołu w Milton Keynes, aby przeprosić wszystkich za swój błąd.
- Powiedział, że nie może cofnąć czasu, ale rozumie, że to, co robił było złe - powiedział szef Red Bulla, Christian Horner.
- Przeprosił zespół i każdego z osobna za swoje zachowanie. Przyznał, że zespół jest najważniejszy i bycie jego częścią jest kluczem do tego, aby włączyć się do walki o mistrzostwo - dodał Horner.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!