Ferrari reaguje na dyskwalifikację. Zespół wyciągnie wnioski

Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Charles Leclerc i Lewis Hamilton zostali zdyskwalifikowani z GP Chin, co jest fatalną wiadomością dla Ferrari. Oba bolidy włoskiego zespołu nie przebrnęły przez kontrolę techniczną FIA, choć z różnych powodów.

Ferrari znalazło się w centrum uwagi po GP Chin, kiedy to Charles Leclerc i Lewis Hamilton zostali zdyskwalifikowani z powodu naruszenia regulaminu. W oficjalnym oświadczeniu zespół z Maranello przyznał się do błędów, które doprowadziły do tej sytuacji, podkreślając, że nie miał zamiaru uzyskać jakiejkolwiek przewagi.

Po zakończeniu wyścigu Formuły 1, w którym Leclerc i Hamilton zajęli odpowiednio piąte i szóste miejsce, obaj kierowcy zostali wykluczeni z oficjalnych rezultatów zawodów w Szanghaju. Powodem dyskwalifikacji Leclerca było zbyt lekkie auto, natomiast w przypadku Hamiltona chodziło o nadmierne zużycie deski podwozia.

ZOBACZ WIDEO: Michelsen spędził dwa lata we Włókniarzu. Odpowiada wyraźnie, czy żałuje tej decyzji

FIA przeprowadziła kontrolę techniczną po wyścigu, która wykazała, że samochód Leclerca był o 1 kg za lekki, a zużycie deski w samochodzie Hamiltona przekroczyło dopuszczalny limit o 0,5 mm.

Ferrari wydało oświadczenie, w którym wyjaśniło przyczyny dyskwalifikacji. "Po kontroli technicznej FIA oba nasze samochody nie spełniały wymogów regulaminowych z różnych powodów. Samochód nr 16 był o 1 kg za lekki, a zużycie deski w samochodzie nr 44 było o 0,5 mm poniżej limitu" - czytamy w oświadczeniu.

Zespół z Maranello tłumaczy, że strategia jednego pit-stopu zastosowana przez Leclerca spowodowała nadmierne zużycie opon, co wpłynęło na wagę samochodu. W przypadku Hamiltona, zużycie deski zostało błędnie oszacowane.

Ferrari zapewnia, że wyciągnie wnioski z tej sytuacji, aby uniknąć podobnych błędów w przyszłości. "Nie mieliśmy zamiaru uzyskać żadnej przewagi. Wyciągniemy wnioski z tego, co się stało, i upewnimy się, że nie popełnimy tych samych błędów ponownie" - podkreśla zespół.

Zgodnie z regulaminem, samochody F1 muszą ważyć 800 kg po wyścigu, po opróżnieniu zbiorników paliwa. Zarówno Ferrari Charlesa Leclerca, jak i Alpine Pierre'a Gasly'ego początkowo spełniały ten wymóg, ale po opróżnieniu paliwa były o 1 kg za lekkie.

Podczas pierwszego okrążenia Leclerc stracił boczną płytę przedniego skrzydła w kolizji z Hamiltonem, co zostało naprawione przed ostatecznym ważeniem. W przypadku Hamiltona, zużycie deski podwozia, wykonanej z żywicy drzewnej, było poniżej dopuszczalnych 9 mm, co również przyczyniło się do dyskwalifikacji.

Ferrari podkreśla, że nie tak wyobrażało sobie zakończenie weekendu wyścigowego w Chinach, zarówno dla siebie, jak i dla swoich fanów, których wsparcie jest niezmienne.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści