Zagrozi największym gwiazdom F1? Młody talent zapowiada walkę o tytuł

Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Oscar Piastri
Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Oscar Piastri

W zeszłym roku McLaren zdobył tytuł mistrzowski w klasyfikacji konstruktorów F1, a jego kierowca Lando Norris pogroził Maxowi Verstappenowi w rywalizacji indywidualnej. Teraz do głosu chce dojść Oscar Piastri.

W tym artykule dowiesz się o:

W Formule 1 nieprzerwanie od czterech lat rządzi Max Verstappen, ale rośnie grono rywali, którzy wierzą w swoje szanse na tegoroczny tytuł. Lando Norris, Lewis Hamilton czy Charles Leclerc to oczywiści kandydaci do rywalizacji o najwyższe trofeum. Teraz do tej kolejki zgłasza się też Oscar Piastri. Nic dziwnego. Jego McLaren zdobył w ostatnim sezonie mistrzostwo wśród konstruktorów.

Sam Piastri zajął czwarte miejsce w tabeli kierowców F1. Po drodze wygrał dwa wyścigi, a w sześciu innych stał na niższych stopniach podium. Z obiecującego nowicjusza młody Australijczyk już w drugim sezonie startów stał się pełnoprawnym zawodnikiem ścisłej czołówki. Teraz chce zrobić kolejny krok naprzód.

W zeszłym roku to Norris był tym reprezentantem McLarena, który próbował nawiązywać walkę z Verstappenem. W najbliższym sezonie zawalczyć o mistrzostwo chce Piastri. Mimo że jak sam przyznaje, w wieku 23 lat nie jest jeszcze "gotowym produktem".

ZOBACZ WIDEO: Matka legendy była w szoku. Zamiast Siódmiaka widokówkę wysłał... kolega

- Wierzę, że mogę zostać mistrzem w tym roku. Dwanaście miesięcy temu przystępowałem do rywalizacji nadal z pewnymi słabościami, z którymi nie byłem szczególnie pewny siebie. Na przestrzeni sezonu poradziłem sobie z nimi i teraz trzeba tylko radzić sobie z nimi w każdy weekend - mówił Piastri na prezentacji nowego bolidu McLarena, cytowany przez portal motorsport.com.

- Jestem pewny siebie. Nadal są pewne rzeczy, nad którymi musimy pracować. Zdecydowanie nie jestem gotowym produktem, ale nie wydaje mi się, by ktokolwiek koniecznie nim był. Jeżeli jesteśmy w stanie popracować nad tym, co sobie wyznaczyliśmy zimą, to będę miał dużo narzędzi, żeby spróbować dopiąć swego - dodał.

Co Piastri musi poprawić? W poprzednim sezonie przede wszystkim przegrywał wewnątrzzespołowy pojedynek z Norrisem w kwalifikacjach. Miał też zwyczajnie wahania formy za kierownicą, w zależności od Grand Prix. - Zdecydowanie było kilka weekendów, kiedy to nie byłem tak mocny, jak chciałem - przyznał.

- Myślę, że buduję elastyczność, aby móc wdrażać się trochę szybciej w weekendy. Poruszyliśmy dużo szczegółów analizując, jak możemy być lepiej przygotowani do tego sezonu. Powiedziałem pod koniec zeszłego roku, iż chcę pracować nad kwalifikacjami, ale po przejrzeniu wielu detali i innych rzeczy uważam, że nie tylko chodzi o kwalifikowanie się wyżej. Jeżeli poprawię pewne szczegóły, to wszystko się poprawi. Masz wtedy pewność siebie i wszystko naturalnie idzie lepiej. (…) Miejmy nadzieję, że niektóre z moich ubiegłorocznych słabości znikną - tłumaczył.

- Ostatecznie tym, co będzie ważne w nadchodzącym sezonie, jest jak najlepsza jazda w każdy weekend, ponieważ będą weekendy, gdy nie będziesz najszybszy. Chodzi o to, ile możesz wyciągnąć z Grand Prix, w którym nie jesteś pierwszy - podsumował Piastri.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści