Rzucili się na Hamiltona. Włochy w ekstazie

Getty Images / Clive Rose / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Getty Images / Clive Rose / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Tego należało się spodziewać. Pierwszy dzień Lewisa Hamiltona w fabryce Ferrari wywołał olbrzymie zainteresowanie wśród Włochów. Pomimo tłumu w Maranello, brytyjski kierowca świetnie odnajdował się w całej sytuacji.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwsza wizyta Lewisa Hamiltona w Maranello w roli kierowcy Ferrari wywołała ogromne poruszenie wśród tifosi, jak określa się fanów kultowej marki we Włoszech. Siedmiokrotny mistrz świata Formuły 1 został ciepło przyjęty przez pasjonatów, którzy licznie przybyli przed siedzibę Ferrari. Oczekuje się, że w ciągu tygodnia pojawi się jeszcze więcej kibiców, którzy chcą zobaczyć swojego nowego idola.

20 stycznia Hamilton przybył do Maranello. Został przedstawiony nowemu zespołowi w fabryce Ferrari i oficjalnie powitany przez nowego szefa zespołu, Frederica Vasseura. W uroczystości udział wzięły też kluczowe osoby we włoskiej firmie - prezydent John Elkann oraz dyrektor generalny Benedetto Vigna.

Z nieoficjalnych doniesień włoskich mediów wynika, że w siedzibie Ferrari miała pojawić się również Angela Cullen, która przez lata pełniła rolę fizjoterapeutki Brytyjczyka. Cullen miała wykorzystać fakt, że w ostatnich dniach akurat przebywała we Włoszech. Obecność Nowozelandki od razu wywołała plotki o możliwej ponownej współpracy z 40-latkiem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niebywała forma "Rosyjskiej Amazonki"

Hamilton wyraźnie był zaskoczony, ale szczęśliwy z obecności tłumów przed fabryką w Maranello. Siedmiokrotny mistrz świata powinien się jednak przygotować na to, że tak wyglądać będzie cały tydzień. Kibice mają nadzieję, że zobaczą nowego idola podczas prywatnych testów za kierownicą Ferrari na torze Fiorano. Nie doszło do w nich poniedziałek, ale nie wyklucza się, że uda się je zorganizować we wtorek (21 stycznia).

Burmistrz Maranello, Luigi Zironi, poprosił już o zwiększenie obecności policji w pobliżu toru, aby zapewnić, że wszystko przebiegnie sprawnie pomimo zamieszania.

Hamilton podczas wizyty w fabryce nie tylko poznał personel Ferrari, ale odbył też pasowanie fotela. To kluczowa czynność przed pierwszymi testami w czerwonym samochodzie. Z informacji włoskich mediów wynika, że Brytyjczyk poprosił już o pierwsze poprawki w bolidzie szykowanym na 2025 rok.

Po tym jak Hamilton zapozna się z fabryką i odbędzie pierwszy test z Ferrari na prywatnym torze Fiorano, cała ekipa wraz z kierowcą ma przenieść się do Barcelony, gdzie będą kontynuowane prywatne jazdy z udziałem wielokrotnego mistrza świata. 40-latek otrzyma do dyspozycji starszą wersję bolidu, najprawdopodobniej model z 2022 roku.

Komentarze (0)