"Brutalny sport". Pociesza kolegę po wyrzuceniu z F1

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Logan Sargeant (z lewej) i Alexander Albon
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Logan Sargeant (z lewej) i Alexander Albon

Logan Sargeant stracił miejsce w Williamsie i wydaje się, że jego kariera w F1 dobiegła końca. Amerykanina w trudnym momencie wsparł były już kolega zespołowy. "Dałeś z siebie wszystko" - napisał Alexander Albon.

We wtorek Williams poinformował o zakończeniu współpracy z Loganem Sargeantem. Czarne chmury zbierały się nad Amerykaninem od wielu tygodni. 23-latek nie zdobył ani jednego punktu w obecnym sezonie Formuły 1, a na dodatek często powodował poważne wypadki. Tylko w ubiegły weekend podczas ostatniego treningu przed GP Holandii rozbił model FW46, powodując straty liczone w milionach dolarów.

Kariera Sargeanta w F1 najprawdopodobniej dobiegła końca po 36 występach. Kierowca z Florydy nie budzi zainteresowania żadnej z pozostałych ekip. Coraz częściej mówi się o tym, że Amerykanin poszuka szczęścia w innej kategorii wyścigowej - IndyCar albo WEC.

Wsparcie byłemu już koledze z zespołu okazał Alexander Albon. "Sam wiem najlepiej, jak brutalny może być ten sport. Nie jest łatwo patrzeć na to, jak Logan traci miejsce w zespole w połowie sezonu" - napisał Taj w mediach społecznościowych.

ZOBACZ WIDEO: Nazywają go następcą Bartosza Zmarzlika. Niektórzy mówią o zbyt małym progresie

"Dałeś z siebie wszystko, bracie. Bycie twoim zespołowym partnerem było przyjemnością. Wiem, że cokolwiek zrobisz dalej w karierze, będziesz niesamowity" - dodał lider Williamsa.

Albon sam przeżył nagłe wyrzucenie z F1. Kierowca z Tajlandii po sezonie 2020 został wyrzucony z Red Bull Racing, po czym zabrakło dla niego miejsca w królowej motorsportu. Następnie spędził dwanaście miesięcy poza Formułą 1, aż zaufał mu Williams, który zakontraktował go na rok 2022. Od tego momentu Taj jest liderem stajni z Grove.

Kierowcą Williamsa do końca sezonu 2024 będzie Franco Colapinto. Argentyńczyk na co dzień ściga się w Formule 2, gdzie osiąga dość dobre wyniki. Dla Brytyjczyków postawienie na 21-latka jest rozwiązaniem tymczasowym, gdyż już wcześniej zakontraktowali na przyszłoroczną kampanię Carlosa Sainza. Hiszpan stworzy wtedy duet z Albonem, zaś Colapinto w sezonie 2025 najpewniej powróci do rywalizacji w F2.

Czytaj także:
Nagła zmiana kierowcy w F1. Życiowa szansa 21-latka z Argentyny
Kubica rusza na podbój USA. Nowe wyzwanie przed Polakiem

Komentarze (0)