Andrea Kimi Antonelli w najbliższą niedzielę skończy 18 lat. Jednym z prezentów urodzinowych dla młodego Włocha będzie występ przed własną publicznością w oficjalnym weekendzie Formuła 1. Mercedes zamierza wystawić Antonellego do rywalizacji w piątkowym treningu F1 przed GP Włoch na torze Monza.
Mercedes zamierza w ten sposób zrealizować regulaminowy obowiązek. Każdy z zespołów F1 musi w ciągu roku oddać dwie sesje treningowe tzw. młodym kierowcom, którzy wystąpili w nie więcej niż dwóch Grand Prix. Równocześnie stajnia z Brackley oceni Antonellego pod kątem sezonu 2025.
Nie jest tajemnicą, że włoski kierowca jest o krok od zastąpienia Lewisa Hamiltona w szeregach Mercedesa w roku 2025. W tym celu Andrea Kimi Antonelli od kilku miesięcy przechodzi przez indywidualny program testowy. Nastolatek z Bolonii testował starsze modele W13 i W14 na kilku torach w Europie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Neymar wraca do gry. Odbył wyjątkowy trening
W pierwszym treningu F1 przed GP Włoch młody kierowca z Włoch zastąpi Lewisa Hamiltona i będzie współpracował z jego inżynierem wyścigowym. To również sprawdzian pod kątem sezonu 2025, bo Pete Bonnington pozostanie w niemieckim zespole i może od przyszłego roku współpracować właśnie z Andreą Kimim Antonellim.
Włoch w późniejszej fazie sezonu najprawdopodobniej otrzyma jeszcze jedną szansę jazdy bolidem Mercedesa. Wtedy zastąpi w samochodzie George'a Russella. Dojdzie do tego przy okazji GP Meksyku albo GP Abu Zabi.
Antonelli w niedawnej rozmowie z motorsport.com zaznaczył, że nie traktuje awansu do F1 w sezonie 2025 za pewnik, ale też nie boi się rywalizacji z najlepszymi. - Myślę, że zawsze jest jakiś poziom obaw czy zmartwienia. Wizja, że nie będzie się zdobywało odpowiednich wyników, przeraża każdego. Moje podejście jest takie, by traktować to jako wspaniałą okazję do nauki i rozwoju, by cieszyć się chwilą. Nie boję się oceny - zaznaczył.
- Mercedes ma jasne zdanie na temat mojego potencjału. Obecny sezon w Formule 2 nie rozpoczął się najlepiej, a mimo to nie było żadnych negatywnych myśli. Jestem spokojny i gdybym dostał szansę w F1, skorzystałbym z niej. W związku z różnymi plotkami, wywierano na mnie coraz większą presję, ale zawsze starałem się czerpać frajdę z tego wszystkiego - dodał Antonelli.
Czytaj także:
- Koniec wieloletniego związku Hamiltona. Jest oficjalne potwierdzenie
- Rosjanin w F1? W Moskwie uznają go za zdrajcę