Co jakiś czas wraca pomysł, aby motorsport zaistniał w programie igrzysk olimpijskich. Dość powiedzieć, że przed dwoma laty FIA czyniła starania, aby karting znalazł się wśród dyscyplin rozgrywanych podczas imprezy w Los Angeles w roku 2028.
Przez długie lata sporty motorowe nie mogły być częścią igrzysk olimpijskich, gdyż w Karcie Olimpijskiej znajdował się wymowny zapis. "Żadna dyscyplina, której wyniki uzależnione są od napędu mechanicznego, nie jest dopuszczalna" - można było przeczytać w dokumencie. Omawiany zapis został jednak usunięty w roku 2012.
W przeszłości motorsport w różnej formie pojawiał się jednak na igrzyskach. W roku 1900 w Paryżu zorganizowano zawody motocyklowe, które nie były jednak zaliczane do oficjalnego harmonogramu imprezy. Nie tak dawno elektryczny karting zaistniał z kolei na igrzyskach olimpijskich młodzieży w Buenos Aires.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Wyjątkowa misja polskich siatkarzy. "Chcę wierzyć w to, że to jest właśnie ta drużyna"
Czy przedstawiciele Formuły 1 któregoś dnia chcieliby powalczyć o medale igrzysk olimpijskich? Okazuje się, że niekoniecznie. - To nie dla mnie. Za dużo tego wszystkiego, jeśli chodzi o samochody. Nie chcę tego - powiedział Max Verstappen, cytowany przez gpblog.com, który od miesięcy krytykuje m.in. rozrastający się kalendarz królowej motorsportu.
- Nie sądzę, aby Formuła 1 należała do ruchu olimpijskiego. To jest w porządku. My mamy własne mistrzostwa, które są dobrze przyjmowane przez kibiców. Sam lubię oglądać igrzyska olimpijskie w telewizji - dodał kierowca Red Bull Racing.
Warto zauważyć, że FIA obecnie rozwija swoją ideę - igrzyska sportów motorowych. W roku 2024 zawody odbędą się po raz trzeci w historii - tym razem w hiszpańskiej Walencji od 23 do 27 października. Organizatorzy zaplanowali aż 27 różnych konkurencji. Na igrzyskach sportów motorowych nie zabraknie reprezentacji Polski. Jej kapitanem po raz kolejny został Jakub Przygoński.
Czytaj także:
- Polska nadzieja złamała kręgosłup. "Czekamy na kolejną operację"
- Słowa Kubicy dają do myślenia. Czy to koniec związku z Orlenem?