Rozwód? Gwiazda Spice Girls z jasnym komunikatem

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Geri Halliwell (z lewej) i Christian Horner
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Geri Halliwell (z lewej) i Christian Horner

Świat F1 żyje aferą wokół Christiana Hornera. Szef Red Bull Racing został oczyszczony z zarzutów dotyczących "niewłaściwego zachowania". Sprawa nabrała nowej dynamiki po wycieku dokumentów ze śledztwa. Oto jak zareagowała jego żona.

W środę Red Bull wydał komunikat, w którym poinformował o oczyszczeniu Christiana Hornera z zarzutów dotyczących "niewłaściwego zachowania" względem jednej z pracownic zespołu Formuły 1 z Milton Keynes. Brytyjczyk zachował stanowisko szefa ekipy i wydawało się, że to koniec sprawy.

Jednak w czwartek pojawił się ciąg dalszy. Wszystko za sprawą wycieku dokumentów z wewnętrznego śledztwa ws. szefa Red Bull Racing. Dane zostały wysłane do ponad 100 osób - przede wszystkim dziennikarzy, ale też najważniejszych działaczy F1 i FIA.

Z dala od tych wydarzeń w ostatnich dniach pozostawała małżonka Christiana Hornera - Geri Halliwell. Była członkini Spice Girls skupiła się na rodzinie i wychowywaniu dzieci, choć brytyjskie media donosiły, że ma być załamana plotkami o wydarzeniach wewnątrz Red Bull Racing. Zdaniem "Daily Mail", sytuację miał zmienić ostatni wyciek dokumentów. Tabloid powołał się na przyjaciół i piosenkarki i stwierdził, że nie wyklucza ona rozwodu.

ZOBACZ WIDEO: Koniec kariery, spokój czy nowy impuls. Czego potrzebuje Tai Woffinden?

Wydaje się jednak, że plotki podane przez "Daily Mail" są nieprawdziwe. Z ustaleń "The Independent" wynika, że w czwartek Halliwell dotarła do Bahrajnu prywatnym odrzutowcem, aby uczestniczyć w pierwszym wyścigu Formuły 1 sezonu 2024. Brytyjka chce w ten sposób okazać solidarność z mężem.

Gazeta powołuje się na swoje źródło, które twierdzi, że była gwiazda Spice Girls najprawdopodobniej nie pojawi się w garażu Red Bulla podczas kwalifikacji do GP Bahrajnu. Może jednak być obecna na sobotnim wyścigu F1 w otoczeniu męża.

"The Independent" znalazł się w gronie redakcji, które anonimowo otrzymały dokumenty zebrane w ramach śledztwa ws. Hornera. Brytyjska gazeta podkreśliła, że nie jest w stanie zweryfikować autentyczności zdjęć i skryptów wiadomości. "Chociaż wydaje się, że w wiadomościach nie ma żadnych niepożądanych zdjęć, to niektóre teksty mają dwuznaczny kontekst o zabarwieniu seksualnym" - napisano w artykule poświęconym aferze wokół 50-latka.

Horner i Halliwell są małżeństwem od niemal dziesięciu lat. Para ma jednego syna - Monty'ego. Równocześnie Geri wychowuje nastoletnią córkę Bluebell, która jest owocem jej wcześniejszego związku z Sachą Gervasi. Piosenkarka opiekuje się też Olivią - córką Hornera z pierwszego małżeństwa.

Czytaj także:
- Ferrari potwierdza kapitalne wieści dla Kubicy
- Dziennikarze dostali materiały z tajnego śledztwa. Wyciek wstrząsnął F1

Komentarze (0)