Efekt domina w F1 po decyzji Hamiltona. "Nie czekaliśmy, aż przeniesie się do Ferrari"

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Lewis Hamilton rozpoczął lawino transferowe w F1. Decyzja o przenosinach do Ferrari sprawiła, że nowego kierowcy musi szukać Mercedes. Świadome są tego inne zespoły, które nie chcą stracić swoich zawodników.

Nowy rok przyniósł szereg decyzji kontraktowych w Formule 1. Najpierw swoje umowy przedłużyli Charles Leclerc i Lando Norris, a tym samym Ferrari i McLaren zabezpieczyły się na przyszłość. Następnie świat F1 zszokowała decyzja Lewisa Hamiltona, który po sezonie 2024 postanowił opuścić Mercedesa i przenieść się do włoskiej ekipy.

Stajnia z Brackley musi ruszyć na łowy i ma kilka miesięcy, by znaleźć następcę Brytyjczyka. Jedną z opcji dla Niemców może być Esteban Ocon. Obecny kierowca Alpine wciąż pozostaje powiązany menedżersko z Mercedesem i wywodzi się z programu juniorskiego tej firmy.

Alpine jest świadome tego, że Francuz budzi zainteresowanie innych ekip, bo jego nazwisko pada też w kontekście Audi. Dlatego w najbliższych miesiącach ekipa z Enstone zamierza szkolić Jacka Doohana, aby mieć "plan B" na wypadek odejścia Ocona.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kopnął spod własnej bramki. Zdobył wymarzonego gola

- Nie czekaliśmy, aż Hamilton przeniesie się do Ferrari, aby rozpocząć rozmowy z naszymi kierowcami. Negocjacje prowadzimy bez przerwy. Jestem bardzo zadowolony z relacji, jakie mamy. Również z pracy, jaką wykonują. Rozmawialiśmy przed ogłoszeniem decyzji Hamiltona, jak i po - powiedział motorsport.com Bruno Famin, szef Alpine w F1.

- Przyglądamy się też rynkowi kierowców. Mamy też akademię talentów i naszym obowiązkiem jest orientować się, co dzieje się na giełdzie transferowej. Żadne decyzje jednak nie zapadły. Naszym priorytetem jest skupienie się na rozwoju bolidu i zespołu - dodał Famin.

Drugim kierowcą Alpine jest Pierre Gasly. Umowa Francuza również wygasa po sezonie 2024, co daje mu możliwość zmiany pracodawcy. - Rozpoczęliśmy już rozmowy o nowym kontrakcie. To jest prowadzone w sposób ciągły i negocjacje są w toku - powiedział Gasly.

Czytaj także:
Ferrari będzie promować napoje energetyczne. Problem dla Hamiltona
Alonso już rozmawia z Mercedesem? Hiszpan chce wykorzystać sytuację

Komentarze (0)