Audi stopniowo szykuje się do debiutu w Formule 1. Niemiecka firma nabyła już część udziałów w Sauberze (obecnie funkcjonuje jako Stake F1 Team), ale z debiutem w królowej motorsportu poczeka do roku 2026. To właśnie wtedy w życie wejdą nowe przepisy techniczne, a bolidy napędzane będą zmodyfikowanymi silnikami.
Od kilkunastu miesięcy firma należąca do Volkswagena inwestuje w rozwój zakładu w Neuburgu, gdzie składane będą jednostki napędowe Audi. Z kolei Andreas Seidl dba o rozwój infrastruktury Saubera w szwajcarskim Hinwil, gdzie inżynierzy pracują nad wyglądem bolidów F1.
Niemiecki gigant przygotował sobie również listę transferową kierowców. Znajdują się na niej cztery nazwiska - Esteban Ocon, Pierre Gasly, Carlos Sainz i Alexander Albon. Nowe kierownictwo Stake F1 Team oraz Audi nie ocenia zbyt wysoko umiejętności Valtteriego Bottasa i Guanyu Zhou. Dlatego Fin i Chińczyk mogą opuścić zespół już po sezonie 2024 - twierdzi "F1 Oversteer".
ZOBACZ WIDEO: Kościecha szczerze o odejściu Pedersena. To dlatego GKM nie przedłużył kontraktu z Duńczykiem
Skład Audi w dużej mierzy zależy od efektów rozmów transferowych. Celem numer jeden dla Niemców ma być Sainz, ale kierowca z Madrytu ma na stole ofertę przedłużenia współpracy z Ferrari. Ciekawą opcją ma być też Ocon, który ma już spore doświadczenie w F1, bo współpracował z takimi zespołami jak Mercedes i Alpine .
Obecni kierowcy zrobią jednak wszystko, aby przekonać szefów Audi do zmiany zdania. - Formuła 1 wciąż jest dla mnie priorytetem. Nadal jestem głodny sukcesu i wizyt na podium. Audi może być dla mnie kolejną szansą. O ile rozumiem, decyzje dotyczące składu kierowców na kolejne lata mają być podjęte na początku sezonu 2024 - powiedział niedawno Bottas w rozmowie z "Autosportem".
- Nie prowadziliśmy jeszcze negocjacji, ale zamierzamy je rozpocząć w pierwszym kwartale 2024 roku. Bycie częścią Audi jest moim priorytetem. Jeśli z jakiegoś powodu to się nie wydarzy, to na pewno porozmawiam z innymi zespołami. Czuję, że wciąż mam niedokończone sprawy w F1 - dodał fiński kierowca.
Czytaj także:
- Ferrari musi obejść się smakiem. Młoda gwiazda przedłużyła kontrakt
- Kolejny Polak na drodze do F1. Podpisał już kontrakt