5 lutego 2024 roku. Kibice F1 powinni zapamiętać tę datę

Materiały prasowe / Alfa Romeo  / Na zdjęciu: Alfa Romeo C43
Materiały prasowe / Alfa Romeo / Na zdjęciu: Alfa Romeo C43

Zespoły F1 są na ostatniej prostej, jeśli chodzi o budowę bolidów na sezon 2024. Już za kilka tygodni zobaczymy efekty pracy inżynierów. Na 5 lutego zaplanowano pierwsze prezentacje nowych maszyn.

W tym artykule dowiesz się o:

Do tej pory tylko Ferrari ujawniło datę prezentacji nowego bolidu. Poznamy go 13 lutego 2024 roku. Włosi nie będą jednak pierwszą ekipy Formuły 1, która przedstawi światu swoją maszynę. W piątkowy wieczór swoje plany ujawniły Sauber oraz Williams.

W przypadku zespołów z Hinwil i Grove prezentację samochodów zaplanowano na 5 lutego. To dość wczesny termin, więc nie będzie zaskoczeniem, jeśli w tym okresie kibice F1 finalnie obejrzą jedynie komputerowe grafiki.

To właśnie prezentacja Saubera powinna budzić największe zainteresowanie wśród sympatyków królowej motorsportu. Wynika to z faktu, że szwajcarski zespół przechodzi przez proces zmian. Wraz z końcem 2023 roku kończy mu się umowa sponsorska z Alfą Romeo. To oznacza, że maszyna szykowana na najbliższy rok może zyskać zupełnie inne malowanie.

ZOBACZ WIDEO: Dzień z Mistrzem. Robert Kubica: "Dopóki ta pasja jest, będę to kontynuował"

- Prezentację bolidu zaplanowaliśmy w Wielkiej Brytanii - powiedział "Autosportowi" Alessandro Alunni Bravi, przedstawiciel Saubera. Może to być ukłon zespołu wobec sponsorów tytularnych - firm Stake oraz Kick. Będzie to pierwsza premiera Saubera na terenie Wysp Brytyjskich. Wcześniej miały one miejsce w Szwajcarii, Austrii, Niemczech i Polsce.

Sauber podchodzi do sezonu 2024 ze sporymi nadziejami. Zakończona przed paroma tygodniami kampania była rozczarowująca dla Szwajcarów. Zespół zdobył tylko 16 punktów, co przełożyło się na przedostatnią pozycję w klasyfikacji konstruktorów F1. Z tego też powodu nowy bolid ma się znacząco różnić od poprzednika.

W innych nastrojach do nowego sezonu F1 szykuje się Williams. Brytyjczycy zanotowali najlepszą kampanię od 2017 roku, zdobywając 28 punktów i zajmując siódme miejsce w tabeli mistrzostw. Spora w tym zasługa Jamesa Vowlesa, który przed rokiem objął stery w stajni z Grove.

Czytaj także:
- F1 znów w otwartej telewizji. W Niemczech się udało
- Będzie głośny transfer w F1? Życiowa szansa kierowcy przed 40-stką

Komentarze (0)