Zwrot ws. ekipy Orlenu w F1. Taka będzie nowa nazwa?

Red Bull obawia się o Maxa Verstappena. Zatrudnił dodatkowych ochroniarzy

Od tego roku zespół Alpha Tauri jest nieco bliższy polskim kibicom Formuły 1, gdyż jednym z jego głównych partnerów został Orlen. Umowa giganta multienergetycznego z Płocka obowiązuje też w sezonie 2024, dlatego jego logotypy nadal będą widnieć na bolidach i kombinezonach kierowców ekipy należącej do Red Bulla.

Koncern produkujący napoje energetyczne chce, aby jego drugi zespół generował większe przychody, dlatego jest przesądzone, że w roku 2024 zmieni on nazwę. W ten sposób można bowiem uzyskać nawet 20-30 mln dolarów. Wejściem w nazwę ekipy zainteresowany był nawet Orlen, ale ostatnie doniesienia z padoku wskazywały na inny rozwój wydarzeń.

Red Bull miał skupić się na rozmowach z Hugo Bossem i Adidasem, które były w stanie zaoferować więcej gotówki za obecność w nazwie zespołu z Faenzy. Możliwe, że dojdzie jednak do kolejnego zwrotu akcji, o czym na swoim blogu informuje dziennikarz Joe Saward.

ZOBACZ WIDEO: Dominik Kubera z medalem w Grand Prix? Menedżer nie ma wątpliwości

Z ustaleń brytyjskiego dziennikarza wynika, że ostatecznie drugi zespół Red Bulla nie będzie miał sponsora tytularnego, a jego nowa nazwa brzmieć będzie "Racing Bulls". W ten sposób ekipa z Faenzy będzie po prostu promować napoje energetyczne. Ogłoszenie tej decyzji spodziewane jest w niedalekiej przyszłości.

Szefowie koncernu w Austrii uznali, że więcej można zyskać poprzez współpracę z kilkoma mniejszymi sponsorami niż jednym dużym. Nowym partnerem ekipy ma zostać m.in. serwis Cash App. To aplikacja mobilna dostępna w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, która umożliwia użytkownikom przesyłanie pieniędzy między sobą na telefon komórkowy.

Zamysł Red Bulla jest taki, aby jego drugi zespół był bardziej skierowany w stronę młodych. Tym podyktowane będą wszelkie kwestie sponsorskie i marketingowe. Kierowcami ekipy w sezonie 2024 będą Daniel Ricciardo oraz Yuki Tsunoda.

Czytaj także:
- Ultimatum dla Pereza? Red Bull stawia sprawę jasno
- Huragan uderzył przed GP Meksyku. Niepokojące prognozy dla F1